Ekologia

Bałtyk czysty jak kryształ

Nasz Bałtyk jest czysty jak kryształ, a fakt, że jest akwenem dość ubogim w faunę i florę, nie wynika z winy człowieka. To skutek jego młodego wieku geologicznego – twierdzą naukowcy. Ich zdaniem, wpływ na gatunki fauny morskiej zamieszkujące Bałtyk, oprócz jego młodego wieku, ma też ocieplenie klimatu w Europie. Jak pisze Głos Szczeciński, w ostatnim tysiącleciu z naszego morza zniknął tylko jeden gatunek ryby – jesiotr amerykański. Ostatnią sztukę tego jesiotra rybacy złowili w latach 70. ubiegłego stulecia u wybrzeży Estonii.
Niebawem jednak, za sprawą hodowców, jesiotr powinien wrócić do Bałtyku. Jego hodowla cieszy się coraz większą popularnością. Jesiotra można już złowić na wędkę w niektórych akwenach na Pomorzu Zachodnim.
„Zmiany średniej rocznej temperatury o jeden stopień człowiek nie odczuje. Jednak w zimie na północy, w Zatoce Botnickiej, wahania temperatury od plus 1 do minus 1 stopnia to kwestia zamarzania bądź nie wody” – wyjaśnia dziennikowi prof. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk.
Naukowiec przypomina, że jeszcze do niedawna w północnych rejonach Bałtyku lód kształtował się zazwyczaj w listopadzie, a ustępował dopiero na początku czerwca. Teraz warstwa lodu jest cieńsza i utrzymuje się o wiele krócej – nawet podczas tak srogiej zimy, jaką mieliśmy niedawno.
Profesor dodaje też, że Bałtyk wciąż jest morzem w trakcie formowania się. To oznacza, że jego skład gatunkowy (zwierzęta i rośliny, które w nim występują), jest dość ubogi. Żyje w nim ok. 500 gatunków makrofauny, podczas gdy np. w Morzu Północnym ponad 2 tysiące. Jednak z roku na rok Bałtyk staje się bogatszy w faunę.
Nowe gatunki zwierząt przedostają się do nas z Morza Północnego, Czarnego, a także z mórz tropikalnych, przywiezione w wodach balastowych statków. Są to przede wszystkim małe gatunki skorupiaków – kiełże i małe gatunki ryb, z których najbardziej znaną jest babka bycza – wylicza „Głos Szczeciński”.

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce