IMGW: Być może wróci polskie babie lato


IMGW: Być może wróci polskie babie lato: artykuł nr 1251

2005-09-22 15:17:51 Ciekawostki

Niewykluczone, że powróci cieplejsza aura i pojawi babie lato, mimo iż pierwsza - wrześniowa faza jesieni jest chłodniejsza od normy dla tego okresu - informuje klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) prof. Halina Lorenc. W piątek, 23 minuty po północy, Słońce znajdzie się w punkcie Wagi, rozpoczynając astronomiczną jesień.

Oprócz kryterium astronomicznego do wyznaczenia pór roku można zastosować także kryterium kalendarzowe i najważniejsze - termiczne. Do kalendarzowej jesieni w Polsce zaliczamy trzy miesiące: wrzesień, październik i listopad.

Najbardziej jednak odczuwalne dla nas jest kryterium termiczne - mówi prof. Lorenc. Zgodnie z nim, o nadejściu jesieni mówimy, gdy średnia dobowa temperatura ustali się między 5 a 10 st. C.

"Najwcześniej - już 30 września, rozpoczyna się termiczna jesień na Suwalszczyźnie. Nieco później, mniej więcej 5 października, obejmuje już całą wschodnią połowę Polski - od środkowego Pomorza, przez Warszawę, Góry Świętokrzyskie i południową Polskę. Najpóźniej - 10 października, ta pora roku przychodzi na wybrzeże Morza Bałtyckiego i na teren Niziny Śląskiej" - opisuje klimatolog.

Jak dodaje, są jednak w Polsce miejsca, gdzie już panuje jesienna aura. "Wysoko w górach - w Wysokich Tatrach czy na Śnieżce jesień zaczęła się 15 sierpnia. Na tych wysokościach jednak nie występuje termiczne lato, gdyż średnie temperatury dobowe nie przekraczają 15 st. C." - dodaje prof. Lorenc.

Jesień w Polsce - informuje klimatolog - trwa zaś średnio przez 20- 30 dni, najdłużej na północnym wschodzie kraju.

Średnie temperatury we wrześniu kształtują się między ok. 11,5 st. C. na Suwalszczyźnie do 13,5 st. na Nizinie Śląskiej. W październiku jest to już tylko 7-8 stopni C. Najchłodniejszym miesiącem kalendarzowej jesieni jest listopad. Średnie temperatury dobowe wynoszą od 2 do 4,5 st. C.

"Najcieplejszymi obszarami kraju są jesienią Nizina Śląska oraz część Kotliny Sandomierskiej, a dokładniej tereny pomiędzy Tarnowem, Nowym Sączem i Rzeszowem" - wskazuje prof. Lorenc.

Jak podkreśla klimatolog, od roku 1990 obserwujemy w Polsce jesienie dość ciepłe - cieplejsze od przeciętnych. Taki trend pogodowy może się więc utrzymać w najbliższych latach - nie wyklucza Lorenc. Według obserwacji meteorologów, najcieplejszą jesień zanotowano w Polsce w roku 2000.

W opinii Lorenc, inną charakterystyczną cechą ostatniego dwudziestolecia jest szybkie i gwałtowne przechodzenie okresów bardzo ciepłych w bardzo chłodne. "Tak stało się we wrześniu tego roku. Jeszcze dwa tygodnie temu panowały 30-stopniowe upały, później zaś, w ciągu kilku dni przeszliśmy z wysokich temperatur i ciepłych dni do przymrozków w nocy" - opisuje Lorenc.

Klimatolog ma jednak nadzieję, że nadejdzie jeszcze tej jesieni typowy dla polskiego klimatu okres tzw. babiego lata. "Ocieplenie może potrwać 2-3 dni albo nawet tydzień, liczę jednak na to, że ta piękna cecha naszej jesieni jeszcze nie zanikła" - mówi Lorenc.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał właśnie "Nowy atlas klimatu Polski". Jest to pierwszy atlas klimatu naszego kraju od 30 lat. Zawarte w nim charakterystyki klimatyczne są oparte na analizach 30-letnich z okresu 1971-2000.

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce Anna Dworzyńska

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z ciekawostek