Światowy Dzień Zwierząt: artykuł nr 1292
2005-10-04 17:06:42 Zoologia
Zmiany w prawie i edukacja społeczeństwa to - zdaniem ekspertów - niezbędne inicjatywy, które należy podjąć, by poprawić los zwierząt w Polsce. Dobrą okazją do przypomnienia tych problemów jest przypadający we wtorek Światowy Dzień Zwierząt.
Zdaniem uczestników spotkania w Warszawie na temat bezdomnych zwierząt, nasze prawodawstwo w dziedzinie ochrony zwierząt wymaga wielu zmian.
Począwszy od wprowadzenia przepisu, że na terenie każdej gminy powinno
powstać schronisko dla bezdomnych zwierząt, przez podwyższenie kar za znęcanie
się nad zwierzętami, aż po wprowadzenie obowiązkowej sterylizacji bezdomnych
zwierząt.
"Jak wynika z raportu Głównego Lekarza Weterynarii, w schroniskach sterylizuje
się jedynie 6-7 proc. zwierząt, tymczasem powinno to być obowiązkowe, tak by nie
pomnażać nieszczęścia tych zwierząt" - uważa prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa
Ochrony Zwierząt "Animals" Ewa Gebert.
Inny problem to brak systemu kompleksowej rejestracji zwierząt w Polsce.
"Obecnie nikt w Polsce nie wie, ile my mamy psów. 9, 15 milionów? Nikt tego nie
wie. Najwyższa pora, byśmy to opanowali" - zaznaczył Andrzej Beuth z Biura
Ochrony Środowiska Urzędu Miasta st. Warszawy.
Według niego należy też wprowadzić specjalne ulgi dla osób decydujących się
adoptować zwierzę ze schroniska. "Musi być jakaś zachęta dla ludzi, tak by te
miejsca stopniowo pustoszały. Jeśli ktoś na przykład weźmie psa ze schroniska,
nie powinien płacić za niego podatku, a koszty szczepienia czy leczenia takiego
psa powinna ponosić gmina" - powiedział Beuth.
Inny ważny problem, na jaki zwracali uwagę działacze na rzecz praw zwierząt, to
nielegalne hodowle psów szkolonych do walk.
"Trudno powiedzieć, jaka jest skala tego problemu w Polsce, ale najgorsze, że on
w ogóle istnieje. W ustawie o ochronie praw zwierząt jest przecież wprost zapis,
że nie wolno prowadzić walk zwierząt, a to się dzieje. Psy są hodowane nie tylko
do walk, ale też jako +worki treningowe+ dla innych psów. To jest okrutne -
często zakleja im się pyski, by nie mogły się bronić i służą do nauki" -
wyjaśniła pełnomocniczka prezydenta stolicy ds. zwierząt Dorota Będkowska.
Jej zdaniem rozwiązanie tego problemu jest jedno - "obowiązek kastracji i
sterylizacji psów typu bull. Zwierzęta tego typu powinny móc się rozmnażać tylko
w licencjonowanych hodowlach" - uważa Będkowska.
Zwierzęta to nie tylko czworonogi. Według Będkowskiej niezbędne są też
odpowiednie zmiany w prawie budowlanym, które pozwolą chronić ptaki. "Chodzi o
to, żeby nie prowadzić prac remontowych, ociepleniowych w budynkach w okresie
sezonu lęgowego ptaków bez uprzedniej konsultacji z ornitologiem" - powiedziała
Będkowska.
"To wbrew pozorom ważny problem. Zdarza się bowiem, że jestem wzywana przez
mieszkańców, którzy alarmują, że ekipa, która ociepla budynek, zamurowuje
pisklaki w gnieździe" - podkreśliła Będkowska.
Poparcie postulatów zmian prawnych przedstawionych przez obrońców praw zwierząt
zadeklarował m.in. poseł Marek Suski (PiS), a europarlamentarzysta Janusz
Wojciechowski (PSL) obiecał walczyć w unijnym parlamencie o to, by inicjatywy na
rzecz zwierząt mogły być finansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego.
Nawiązując do Światowego Dnia Zwierząt z apelem do mieszkańców stolicy zwrócił
się prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Poprosił o "otwarcie serc i okienek
piwnicznych", tak by ułatwić wolno żyjącym kotom przetrwanie w zbliżającym się
okresie jesienno- zimowym".
Dzięki uprzejmości: PAP
- Nauka w Polsce, 4 października 2005