W ptasich stadach gromadzących się u Ujścia Warty nie stwierdzono ptasiej grypy: artykuł nr 1324
2005-10-11 11:36:56 Medycyna
Pierwsze wyniki badań odchodów dzikiego ptactwa pobranych w woj. lubuskim nie wykazały obecności wirusa ptasiej grypy. "Po niedzieli mają być znane wyniki z prób pobranych na najbardziej zagrożonym terenie w regionie - Parku Narodowym Ujście Warty. To jedno z największych w Europie Środkowej miejsc koncentracji migrującego ptactwa wodnego" - informuje lubuski wojewódzki lekarz weterynarii dr Tadeusz Woźniak. Do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Zielonej Górze dotarły pierwsze wyniki badań odchodów ptaków.
Lekarze weterynarii pobrali próbki kilka tygodni temu. Te z "Ujścia Warty"
pobrano w końcu września. W specjalnych termoizolacyjnych pojemnikach zostały
wysłane do laboratorium Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach.
"Prowadzi się tam badania ze szczególnym uwzględnieniem diagnostyki i
profilaktyki chorób zakaźnych, w tym chorób odzwierzęcych. Wszystkie przesłane
przez nas próby są ujemne. Wyniki badań odchodów gęsi i kaczek z +Ujścia Warty+
mają być znane po niedzieli" - mówi Woźniak.
Jak zaznacza, obecnie - m.in. po doniesieniach o pojawieniu się ptasiej grypy w
Rumunii - w regionie tym panuje podwyższona gotowość inspekcji weterynaryjnej.
Na wniosek wojewódzkiego lekarze weterynarii zwiększono o 100 procent liczbę
pobieranych prób w obrębie trzech powiatów: gorzowskiego, słubickiego i
sulęcińskiego, na których terenie znajduje się m.in. Park Narodowy "Ujście
Warty".
Obszar parku to miejsce, gdzie zatrzymują się, zwłaszcza jesienią, dziesiątki
tysięcy migrujących ptaków, głównie gęsi i kaczek. Wśród nich są ptaki, które
przylatują z terenów Rosji. Każdego dnia na niebie nad parkiem widać liczne
klucze gęsi.
Jak szacują ornitolodzy, obecnie w "Ujściu Warty" jest około 5 tysięcy
migrujących gęsi - zbożowych i białoczelnych. To jednak dopiero początek. Jak
zaznacza Paweł Kaczorowski z Parku Narodowego "Ujście Warty", liczebność ptaków
będzie szybko rosła, by w swoim kulminacyjnym momencie przekroczyć nawet 100
tysięcy sztuk.
"Na razie prowadzony przez nas monitoring nie wykazał żadnych niepokojących
zachowań ptactwa. Nie znaleźliśmy także padliny" - informuje Kaczorowski.
Do pierwszego badania w Parku Narodowym pobrano odchody dwóch gatunków gęsi -
zbożowej, które przyleciały z Rosji, i gęsi gęgawy, przebywających w stadach
razem ze zbożowymi, zasiedlającymi park przez cały rok.
"Kolejne badania w kierunku ptasiej grypy przeprowadzone zostaną w połowie
października i dwukrotnie w listopadzie i grudniu" - mówi Woźniak.
Wirus ptasiej grypy pojawił się w 1997 roku. Od tego czasu zaraziło się nim 112
osób, a zmarło 65. Byli to ludzie, którzy mieli bezpośredni kontakt z zakażonym
ptactwem.
Dzięki uprzejmości: PAP
- Nauka w Polsce, Marcin Rynkiewicz
Wybrane wiadomości z medycyny
- Międzynarodowy Salon Medyczny Salmed w Poznaniu
- Wczesna diagnostyka nowotworów
- Kąsające owady czeka śmierć
- III Europejski Tydzień Profilaktyki Raka Szyjki Macicy szansą na rzetelną dyskusję na temat profilaktyki
- Rumunia: Kolejne przypadki ptasiej grypy
- Niebezpieczne kleszcze w miastach
- Lubuskie: Czwarty przypadek ptasiej grypy