Ukraińcy strzelają do polskich żubrów: artykuł nr 1894
2006-02-07 13:05:11 Leśnictwo
Trzy żubry zabili w styczniu tuż przy granicy na Sanie ukraińscy kłusownicy. Poćwiartowaną krowę znaleziono w lodówkach kilku osób, byk leżał w zaroślach, a po cielaku ślad zaginął. Samicę żubra w Nadleśnictwie Stuposiany zabito 12 stycznia strzałem ze sztucera. Żubrzyca była przewodniczką stada z Sokolik, miała cielę. Na zimę schodziła wraz z innymi zwierzętami w dół Sanu, zahaczając w jednym miejscu o teren Ukrainy. To tam oddano do niej śmiertelny strzał. Krwawiąc, przeszła w okolice Dydiowej, a następnie wróciła na Ukrainę. Jej śladem podążyło cielę i także nie wróciło już do Polski.
Żubry zastrzelono w Nadleśnictwie Borynia, w części lasu dzierżawionego przez koło łowieckie "Dynamo”. To może wskazywać, że polowanie urządzili sobie myśliwi z tego koła, a niekoniecznie kłusownicy. Według ukraińskich mediów, w okolicach Boryni (rejon turczański) mają miejsce tzw. "królewskie polowania” na żubry. Dr Oksana Maryskewycz twierdzi, że ich uczestnikami są zamożni Ukraińcy, piastujący poważne funkcje w tzw. siłowych resortach. Strzelają do zwierzyny dla rozrywki. Nikt nie umie im się przeciwstawić.
Źródło: Dziennik Nowiny (Rzeszów) - fragmenty
Wybrane wiadomości z leśnictwa
- Z piłą motorową rezerwatom na pomoc
- Lasy w niebezpieczeństwie! Chrabąszczowate trzebią nasze drzewostany
- Leśnicy w Europie powinni zadbać o... wodę
- 150 strażaków gasiło płonący torf
- Bieszczadzkie misie w zgodzie z pierwotnymi instynktami
- Lasy Państwowe chcą przejąć zarządzanie LIFE+
- 140 lat żubrów pszczyńskich