Według IOŚ, stan polskiej przyrody jest dobry: artykuł nr 2334
2006-04-25 13:34:25 Ekologia
Stan przyrody w Polsce jest dobry. Od 1990 r. wzrasta liczba obszarów cennych przyrodniczo. Problemem natomiast nadal jest rekultywacja gleb na terenach poprzemysłowych - wynika z najnowszego dokumentu: Stan środowiska w Polsce na tle celów i priorytetów Unii Europejskiej - raport wskaźnikowy 2004. Z raportem, opracowanym przez Inspekcję Ochrony Środowiska (IOŚ), który jest wstępem do opracowania przez IOŚ pełnego raportu o stanie środowiska w latach 2002-2006. zapoznali się w ubiegłym tygodniu senatorowie z senackiej komisji rolnictwa i ochrony środowiska.
Jak wynika z dokumentu, jakość polskich gleb rolniczych jest bardzo dobra, a
poziom zanieczyszczenia użytków rolnych metalami ciężkimi i związkami
organicznymi - niski, co pozwala klasyfikować je jako gleby o wysokiej jakości
rolniczej. W porównaniu z innymi krajami europejskimi zużycie nawozów sztucznych
i pestycydów utrzymuje się na stałym, niskim poziomie. Wynika to z promowania
modelu zrównoważonej gospodarki rolnej.
W ostatnich latach zmniejsza się też oddziaływanie przemysłu na gleby. Autorzy
raportu prognozują, że obszar gleb podlegających degradacji chemicznej nie
będzie się zwiększał. Istotnym problemem pozostaje nadal rekultywacja terenów
poprzemysłowych. Jak wynika z raportu, zanieczyszczenia poprzemysłowe mają
charakter trwały, a przywrócenie gleb do stanu naturalnego wymaga znacznych
nakładów finansowych.
Z raportu wynika również, że z roku na rok poprawia się w Polsce jakość wód
podziemnych i powierzchniowych. Dzieje się tak za sprawą stosowania nowoczesnych
metod oczyszczania ścieków komunalnych. Łączna ilość zanieczyszczeń pochodzących
z oczyszczonych ścieków komunalnych w latach 1995-2004 zmniejszyła się o ponad
50 procent. Spadła też ilość odprowadzanych ścieków - to efekt racjonalizacji
zużycia wody zarówno w przemyśle, jak i gospodarstwach domowych.
Autorzy raportu zwracają uwagę na wzrost ilości odpadów z sektora przemysłowego.
Ilość odpadów z tego sektora poddawanych odzyskowi utrzymuje się na podobnym
poziomie od 4 lat, z niewielką tendencją spadkową. Niepokojącym zjawiskiem jest
natomiast wzrost ilości odpadów niebezpiecznych, trafiających na składowiska.
Jak się okazuje, zużycie nośników energii w polskiej gospodarce jest niższe niż
w 1990 i 1995 roku. Spadek ten to wynik zmian zachodzących w gospodarce
narodowej oraz spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego w latach 2000-2001.
Autorzy raportu uważają, że wzrost gospodarczy wymaga mniejszego dodatkowego
zużycia energii, czyli sam rozwój gospodarki nie musi pociągać za sobą
proporcjonalnego wzrostu zapotrzebowania na energię.
Głównym źródłem energii w polskiej gospodarce są źródła nieodnawialne. W starych
państwach UE na każde 1000 osób przypadało w 2002 roku 0,84 GWh energii
wyprodukowanej ze źródeł odnawialnych. W Polsce to zaledwie 0,06 GWh.
Rok 2004 był czwartym z kolei rokiem realizacji unijnego programu działania w
zakresie ochrony środowiska, obejmującego lata 2000-2010. Wyróżniono w nim
cztery priorytety: zrównoważone wykorzystanie surowców i racjonalna gospodarka
odpadami; ochrona bioróżnorodności, ochrona życia i jakość życia; zmiany
klimatu.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce