Puchacz u Fedaczyńskiego: artykuł nr 2343
2006-04-26 12:10:23 Leśnictwo
Do przemyskiej kliniki doktora Fedaczyńskiego trafił puchacz - bardzo rzadki gatunek sowy i to największej jaka żyje w naszym kraju. Puchacze to ginący gatunek, dlatego znajduje się pod ścisłą ochroną. Proszę więc uważnie przyjrzeć się tej sowie, bo taka okazja może się więcej Państwu nie trafić. Puchacze mają wyjątkowe pomarańczowe oczy, a na głowie pęczki piór, które tworzą tak zwane uszy. Tego ptaka znalazł mieszkaniec Żołyni. Puchacz miał złamane skrzydło i nie mógł latać.
Puchacze gnieżdżą się zaledwie w kilku rejonach Polski między innymi na Podkarpaciu. Tu jest ich od 20 do 30 par. Największa polska sowa waży przeciętnie około trzech kilogramów, ma imponujące szpony a jej skrzydła mają rozpiętość półtora metra. Puchacze choć duże są leniwe, bo rzadko budują sobie gniazda.
Źródło: TVP3 Rzeszów
Wybrane wiadomości z leśnictwa
- Minister nie chce odstrzału wilków w Bieszczadach
- Satelita pomaga zwalczać szkodniki w śląskich lasach
- Środkową Australię pokrywały lasy jeszcze 12 tysięcy lat temu
- Protesty Greenpeace w Moskwie przeciw nowej ustawie o lasach
- Przygarnęli sarnę i zapłacą grzywnę
- Wystawa Łowiecka WROCŁAW 2008
- Las ku czci papieża