Podziemne rozmowy roślin: artykuł nr 3361
2006-09-18 23:13:35 Botanika
Korzenie roślin wysyłają chemiczne komunikaty. Dzięki nim potrafią regulować rozwój mikroorganizmów glebowych, bronić się przed patogenami, a nawet hamować rozwój konkurencyjnych gatunków roślin. O sposobach "chemicznej perswazji" roślinnych korzeni mówiła w poniedziałek podczas X Festiwalu Nauki w Warszawie dr Anna Szakiel, biochemik roślin z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Chemiczne umiejętności roślin zdecydowanie lepiej widoczne są dla ludzi na
powierzchni ziemi - substancje lotne przywabiają zapylające owady lub
odstraszają te niebezpieczne. Trudniej uwierzyć, że również w podziemnej, gęstej
sieci korzeni, przesyłane są chemiczne informacje.
"Choć to świat mroczny, dużo mniej poznany i tajemniczy, to dla biologa bardzo
fascynujący" - przekonywała zebranych Anna Szakiel.
"Porozumiewanie się w glebie jest możliwe za pośrednictwem różnorodnych związków
chemicznych, wydzielanych przez korzenie roślin oraz mikroorganizmy" - mówiła.
Korzenie roślin wydzielają substancje nazywane eksudatami. Ułatwiają one
korzeniom kontakt z glebą, chronią je przed wysychaniem, zmieniają strukturę
gleby, a nawet ułatwiają pobieranie niezbędnych roślinie jonów.
Bywa, że nawet oszukują inne organizmy. Niektóre bakterie wydzielają substancje
informujące, czy nie jest ich za dużo, żeby się dalej rozmnażać. Rośliny
potrafią sprytnie naśladować ten sygnał i hamować w ten sposób rozwój
szkodliwych dla siebie bakterii.
Czasami jednak jest odwrotnie - korzenie roślin wysyłają "zapraszające" sygnały
do bakterii, na obecności których im zależy. Tak jest na przykład w znanych od
dawna związkach roślin motylkowych i bakterii Rhizobium, które pomagają im
asymilować azot z powietrza.
Podobnie jest z innym rodzajem symbiozy - mikoryzą. Tu rośliny zapraszają do
wspólnego sąsiedztwa grzyby. Mikoryza pozwala roślinom np. na lepszy dostęp do
wody i soli mineralnych.
Rośliny potrafią jednak także eliminować niewygodne dla siebie sąsiedztwo - to
zjawisko zwane allelopatią. Dzięki wydzielanym związkom chemicznym hamują rozwój
wybranych przez siebie roślin, które mogłyby im utrudniać dostęp do światła
słonecznego lub wody.
W ten sposób zachowuje się np. borówka czernica - popularna czarna jagoda, która
nie toleruje w swoim sąsiedztwie młodych siewek sosen. Dzięki specyficznym
wysyłanym do gleby substancjom hamuje rozwój siewek, a czasami nawet kiełkowanie
nasion.
Anna Szakiel zaznaczyła, że w polskich lasach nie jest to jeszcze problem, ale w
Skandynawii, gdzie są stare drzewostany, w których jest dużo borówki czernicy,
lasy mają kłopoty z odnawianiem się.
PAP - Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce