Nikt nie chce małp z Delhi: artykuł nr 3714
2006-11-09 15:36:18 Zoologia
Rząd stanowy indyjskiego stanu Madhya Pradesz zwrócił się do Sądu Najwyższego o pomoc, gdyż nie chce przyjąć około 300 małp, wyłapanych stolicy w Delhi i skazanych na banicję właśnie w Madhya Pradesz - informuje agencja Reutera. Małpy, które od lat dają się we znaki w Delhi, decyzją Sądu Najwyższego rozdysponowano pomiędzy sześć stanów. Rząd stanu Madhya Pradesz w piśmie do sądu wyjaśnia, że poprzednie próby przesiedlania miejskich małp doprowadziły do starć z mieszkańcami.
"Zachowanie i styl życia tych małp stwarzają poważne problemy dla
mieszkańców" - pisze rząd Madhya Pradesz, podkreślając, że zurbanizowane małpy
zupełnie nie boją się ludzi, stają się "agresywne i atakują mieszkańców,
zwłaszcza dzieci". Ponadto małpy cierpią na różne choroby, co zagraża zdrowiu
lokalnej populacji, a ich rozbuchany apetyt prowadzi do spadku liczebności
ptaków, z którymi rywalizują o podobny pokarm.
W październiku przyjęciu małp z Delhi sprzeciwił się rząd stanu Himaczal Pradesz.
W wielu indyjskich miastach małpy to widok powszedni, i od czasu do czasu, kiedy
za bardzo dają się we znaki ludności, są odławiane. W sierpniu w Delhi władze
metra zatrudniły do wypłoszenia małp, których boją się pasażerowie, groźnie
wyglądającego langura, małpę z rodziny makakowatych.
Dwa lata temu w Delhi wynajęła langura komisja wyborcza, ponieważ w jej biurze
rozpanoszyło się prawie 60 małp, które przez trzy miesiące terroryzowały
urzędników i gości, porywały i darły formularze.
Pięć lat temu służby porządkowe musiały ratować przed inwazją małp ministerstwa
obrony, finansów i spraw zagranicznych. Zwierzęta łapano także w siedzibie
premiera. Według oficjalnych statystyk, w okolicach budynków rządowych w Delhi
doliczono się wtedy aż 10 tys. małp.
Władze są niechętne ich wybiciu, ponieważ w tradycji hinduistycznej bóg Hanuman
w postaci małpy czczony jest jako symbol siły, wytrwałości i poświęcenia.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce