POŻYTECZNE BOBRY BYWAJĄ UCIĄŻLIWYMI SĄSIADAMI


POŻYTECZNE BOBRY BYWAJĄ UCIĄŻLIWYMI SĄSIADAMI: artykuł nr 40

2004-10-21 12:15:37 Nauka w Polsce i na świecie

To prawda, że bobry niszczą uprawy, powodują zalewanie łąk i lasów, przekopują wały przeciwpowodziowe. Przywracają one jednak także równowagę wodną, zwiększają różnorodność biologiczną i zabezpieczają nadrzeczne tereny przed powodzią - mówi dr Andrzej Czech z Uniwersytetu Jagiellońskiego. << PAP Nauka w Polsce

To prawda, że bobry niszczą uprawy, powodują zalewanie łąk i lasów, przekopują wały przeciwpowodziowe. Przywracają one jednak także równowagę wodną, zwiększają różnorodność biologiczną i zabezpieczają nadrzeczne tereny przed powodzią - mówi dr Andrzej Czech z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

SĄSIEDZKIE KŁOPOTY I KORZYŚCI

Bobry bywają dla ludzi uciążliwymi sąsiadami. Ich naturalna potrzeba budowania tam, piętrzących wodę na rzekach w taki sposób, by tworzyły się rozlewiska, bywa często sprzeczna z interesami człowieka. Bobry zalewają tereny leśne, łąki i pastwiska. Wycinają drzewa, niekiedy cenne dla ludzi np. ozdobne lub owocowe. Mogą też kraść z pól plony, jeśli mają je w zasięgu swoich codziennych wypraw po pokarm.

Kopią kanały, aby ułatwić sobie podróże po okolicy. Wykopują nory i jamy poziemne, które mogą się zawalać, stanowiąc zagrożenie na przykład dla zwierząt gospodarskich. Przekopują groble w stawach i wały przeciwpowodziowe, a czasami odwrotnie - blokują przepusty lub kanały melioracyjne.

WRODZONY TALENT MELIORACYJNY

Zwierzęta te mają jednak równocześnie bardzo korzystny wpływ na środowisko w którym żyją, ponieważ w naturalny sposób regulują retencję wody na danym obszarze.

"W skali całej Polski bobry mogą spełniać ważną rolę w redukowaniu negatywnych skutków regulacji rzek i wadliwie działających systemów melioracyjnych powodujących przesuszenie znacznych połaci naszego kraju" – powiedział Ireneusz Chojnacki, dyrektor WWF Polska.

"Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby odpowiednio docenić rolę bobrów i znaleźć dla nich miejsce w strategii gospodarowania zasobami wód naszego kraju, a co za tym idzie – wprowadzić sprawnie działający system kompensowania strat materialnych lokalnie powodowanych przez bobry" - dodał.

POLSKA REINTRODUKCJA BOBRÓW

W Bieszczadach działa program, w ramach którego w Rezerwacie Biosfery "Karpaty Wschodnie" wypuszczono w latach 1993-2000 około 150 bobrów. Dzięki opiece biologów bobry zadomowiły się tam, mimo trudnego, górskiego terenu.

Już po kilku latach okolice, na których żyją wypuszczone bobry zaczęły się zmieniać na korzyść. Zwierzęta uregulowały cieki wodne na swoim terenie i zahamowały ich degradację, co pozwoliło rozmnażać się w tej okolicy wielu innym gatunkom zwierząt.

Podobnie jak w Bieszczadach, podjęto na wiosnę 1999 reintrodukcję bobrów w dorzeczu Soły. Projekt realizowano w ramach kampanii "Chrońmy dziką Sołę", prowadzonej przez Towarzystwo na Rzecz Ziemi z Oświęcimia we współpracy z Towarzystwem Naukowym "Castor".

Głównym celem projektu jest badanie alternatywnych metod zapobiegania powodziom. Bobry bowiem rzeczywiście mogą przyczynić się do zwiększenia naturalnej retencji w dorzeczu Soły, a w efekcie - zmniejszyć skutki przyszłych powodzi.

"Jest to odbudowywanie naturalnych terenów podmokłych, które kiedyś były u nas powszechne. Nienaturalne jest raczej to, co dzisiaj zazwyczaj widzimy - strumyk wijący się leniwie w wysokim lesie. Kilkaset lat temu płynął on przez rozlewiska bobrowe, jak w Krzyżakach" - wyjaśnia dr Andrzej Czech z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który prywatnie zajmuje się rozwiązywaniem problemów między ludźmi i bobrami.

NAJWIĘCEJ NA PÓŁNOCY

Największe skupiska bobrów w Polsce znajdują się w północno- wschodniej części kraju, ale gdzie indziej zwierzęta te też występują. Dzięki programom ochrony, zapoczątkowanym w 1974 przez Profesora Wirgiliusza Żurowskiego, aktywnie chronione bobry zaczęły się rozmnażać.

W 2000 r. ich populacja w Polsce osiągnęła stan 18 tysięcy sztuk. Rozmaite próby pozbycia się części bobrów z terenów, gdzie jest ich za dużo, nie dają zadowalających rezultatów.

Odstrzał jest zupełnie nieskuteczny. Po pierwsze na bobry trudno się poluje, po drugie myśliwi przyzwyczajeni są, że dotąd je chronili i nie chcą ich zabijać. Po trzecie - po zabiciu kilku sztuk bobrów inne osobniki zajmą ich miejsce w środowisku, na przykład młode, które dotąd nie założyły rodziny ponieważ nie znalazły odpowiedniego miejsca.

Można przesiedlać bobry na tereny, gdzie ich brakuje, ale to w równie małym stopniu wpływa na ich uciążliwość dla ludzi w okolicy pełnej bobrów. Tak naprawdę jedynie same bobry mogą regulować swoją liczebność na danym terenie - przestają się one rozmnażać, gdy brakuje miejsca i pożywienia.

W tej sytuacji pozostaje ludziom przystosować się i nauczyć mądrze współżyć z bobrami. Można w tym celu zwrócić się do profesjonalnego doradcy w tych sprawach, który pomoże rozwiązać problemy z bobrami.

"Zajmujemy się instalowaniem zabezpieczeń, chroniących grunty i budowle przed działalnością bobrów, opracowywaniem planów zagospodarowania na obszarach, gdzie występują bobry oraz długotrwałych strategii gospodarowania bobrami (w różnych krajach i regionach), szkoleniami w sprawach odnajdywania i inwentaryzacji stanowisk bobrów, obserwacji zmian w populacji, etc." - mówi dr Czech.

ŻYCIE I ZWYCZAJE BOBRÓW

Bobry należą do największych przedstawicieli rodziny gryzoni. Na świecie występują dwa gatunki bobrów: bóbr amerykański i bóbr europejski. Na terenie Polski żyje bóbr europejski. Są to zwierzęta roślinożerne (choć dawniej przypuszczano, że żywią się też rybami).

Żyją nad brzegami rzek i strumieni. Potrafią modyfikować środowisko tak, by zapewnić sobie jak najkorzystniejsze warunki życia. Budują z gałęzi i mułu żeremia, czyli rodzaj bardzo solidnego szałasu (częściowo pod powierzchnią wody) tak, aby nie było wejścia od strony lądu lub też wykopują nory mieszkalne w wysokich brzegach rzek.

Do jednej chatki może być kilka wejść. Wszystkie usytuowane są pod wodą. Zwiększa to bezpieczeństwo bobrów, które potrafią błyskawicznie ukryć się pod wodą i bez ryzyka wypływania znaleźć się w bezpiecznym schronieniu. Żeremie jest wyściełane suchymi roślinami oraz wiórami powstałymi przy cięciu drewna i obdzieraniu gałęzi z kory.

Bobry żyją w rodzinach. Jedna rodzina składa się z dorosłej pary (bobry są z reguły monogamiczne), z tegorocznego potomstwa, które wymaga jeszcze opieki dorosłych i potomstwa z ubiegłego roku. Czasem młode bobry z wcześniejszych lat, które z powodu dużego zagęszczenia populacji bobrów na danym terenie nie mogą znaleźć samodzielnego siedliska i założyć rodziny, również pozostają z rodzicami. Samotne bobry migrują na wielkie odległości, nawet do kilkuset kilometrów, żeby zadomowić się w sprzyjającej okolicy.

BOBRY W EUROPIE

We wczesnym średniowieczu bóbr europejski (Castor fiber L.) zamieszkiwał licznie całą Europę i Azję - od strefy stepów po tundrę. Jednak w początkach wieku XX przetrwało jedynie osiem małych populacji, gromadzących w sumie ok. 1200 osobników. W większości krajów bobry wyginęły już w XIX wieku.

Dawniej bobry były cenione jako zwierzyna łowna. Ich skór używano do produkcji luksusowych futer, mufek i czap. Zawartość worków strojowych (gruczołów prepucjalnych), zwana strojem bobrowym (castoreum), była ceniona jako panaceum na wszelkie choroby, a sadło stosowano przy leczeniu ciężkich ran. Zęby bobra powieszone na szyi dziecka miały zmniejszać ból ząbkowania, zaś mięso - zwłaszcza z ogona pokrytego rogowymi łuskami przypominającymi rybie - mogło być spożywane w czasie postów.

Do zagłady bobrów, oprócz polowań, przyczyniła się postępująca kolonizacja, wycinanie i wypalanie lasów oraz osuszanie bagien.

ZACZĘŁO SIĘ OD NORWEGII

Pierwsze poważniejsze próby ratowania bobrów podjęto w 1845 roku w Norwegii, gdzie zabroniono polowań. Podobnie postąpiono w Finlandii i Szwecji. Często jednak było już za późno.

Reintrodukcja bobrów w środowisku naturalnym zaczęła się w Szwecji w latach 20. Później podjęto próby w Norwegii, Rosji, Łotwie, Finlandii, Niemczech, Polsce, Litwie, Szwajcarii, Estonii, Mongolii, Francji, Austrii, Holandii oraz Czechach, a ostatnio w Rumunii, Chorwacji, na Węgrzech, Danii i Belgii.

Pierwsze reintrodukcje miały na celu głównie odbudowanie populacji gatunku, późniejsze skupiały się bardziej na ewentualnych korzyściach ekologicznych, płynących z przekształcania środowiska przez bobry.

Dzisiaj ogromna część lasów utraciła swój pierwotny charakter. Ich gospodarka ukierunkowana jest głównie na produkcję drewna wysokiej wartości, natomiast tereny podmokłe zostały w większości osuszone i zdegradowane.

Mimo tego, bobry pod koniec ubiegłego stulecia powoli odzyskiwały dawną liczebność. W roku 2000 w Europie żyło już 592 tys. osobników. W Europie żyje także około 12 500 bobrów amerykańskich (Castor canadensis), skupionych w Finlandii i Karelii w Rosji.

Populacje bobrów pojawiły się w całej Europie, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, półwyspu Iberyjskiego, Włoch i południowych Bałkanów.

W USA i Kanadzie, gdzie populacja bobra kanadyjskiego (Castor canadensis) została odbudowana wcześniej, wypracowano modele gospodarowania tą populacją oraz zmniejszania konfliktów między człowiekiem, a bobrami. Jednocześnie przeprowadzono kompleksowe badania, by poznać rolę tych zwierząt w ekosystemach.

BOBRY W POLSCE

Już w X wieku bóbr był w Polsce otaczany opieką udzielnych książąt, a polowania na niego wiązały się z przywilejem władzy. Mimo zarezerwowania polowań dla niewielkiej grupy myśliwych, liczebność bobrów sukcesywnie się zmniejszała.

Do XIII wieku na dworach książęcych utrzymywano specjalnych łowczych, bobrowniczych, do których zadań należało odławianie bobrów, ich ochrona i dokarmianie w zimie, a także prowadzenie selekcji na korzyść bobrów czarnych, o bardzo cennym futrze.

Między XII, a XIV wiekiem, dobra królewskie zaczęły przechodzić na własność klasztorów, kościołów i dygnitarzy świeckich. Powszechnie wprowadzono wówczas niemieckie prawo osadnicze, uwalniające poddanych od odpowiedzialności za zabicie bobra.

W ciągu następnych wieków, w Polsce coraz szybciej bobrów ubywało. Po pierwszej wojnie światowej bobry zachowały się tylko w dorzeczach Niemna i Prypeci. W 1928 roku wielkość populacji szacowano na 235 sztuk. Gatunek objęto skuteczniejszą ochroną na mocy aktów prawnych z 1919 oraz 1934 roku. W 1939 roku liczebność populacji wynosiła ok. 400 sztuk.

Po drugiej wojnie światowej, w 1948 i 1949 roku zakupiono 26 bobrów z Woroneża w Rosji i wypuszczono je do Biebrzy i Oliwy. W 1958 roku bobry z Woroneża zostały użyte do założenia farmy bobrów w Stacji Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk w Popielnie. Jednocześnie bobry zaczęły migrować do Polski z Litwy i Białorusi. Ich liczebność pozostawała jednak ograniczona i nie przekraczała kilkuset sztuk. Bobry występowały tylko na terenach północno- wschodniej Polski.

W 1974 roku, Zakład Doświadczalny PAN w Popielnie, z inicjatywy profesora Wirgiliusza Żurowskiego, przedstawił Program Aktywnej Ochrony Bobra Europejskiego. Polegał on głównie na corocznym przesiedlaniu na tereny całej Polski kilkudziesięciu sztuk bobrów, wyhodowanych na farmie w Popielnie oraz dzikich, odławianych z Suwalszczyzny. Profesor Żurowski kierował całą akcją aż do przedwczesnej śmierci w roku 1992. Dzięki jego zaangażowaniu oraz pracy członków Polskiego Związku Łowieckiego, populacja bobrów w 2000 r. osiągnęła poziom ok. 18 000 sztuk i wciąż rośnie.

Dzięki uprzejmości: PAP - Nauka w Polsce, Urszula Jabłońska

20 października 2004

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z nauki w Polsce i na świecie