Feromony chronią lasy przed szkodnikami


Feromony chronią lasy przed szkodnikami: artykuł nr 4126

2007-01-31 12:12:00 Leśnictwo

Feromony są to aktywne fizjologicznie substancje chemiczne produkowane zarówno przez zwierzęta, jak i rośliny. Dotychczas ich obecność wykryto u ponad tysiąca gatunków owadów, ok. 500 gatunków innych zwierząt, kilkudziesięciu roślin, a także u drożdży i bakterii.

Zadaniem feromonów jest wywieranie wpływu na zachowanie i rozwój osobników tego samego gatunku. Decydują one o przebiegu tak podstawowych czynności jak rozmnażanie, odżywianie, organizacja życia społecznego, odnajdywanie „znajomych” osobników, obronność czy znakowanie terytoriów polowania. Zakres działania feromonów wynosi od 0,6 cm do blisko jednego kilometra.

Pierwszym wyizolowanym przez człowieka feromonem był bombykol, związek wydzielany przez samice jedwabnika, zdolny do zwabienia samców z odległości 11 km. W 1959 r., po 30 latach intensywnych badań, dokonali tego niemieccy naukowcy z Politechniki Gdańskiej.

PACHNĄCA BROŃ

Już w latach 60-tych ubiegłego stulecia dostrzeżono możliwość wykorzystania tych niezwykłych substancji do ochrony przed szkodnikami, a w latach 80-tych oparte na feromonach pułapki z powodzeniem stosowano w zagrożonych wyginięciem lasach skandynawskich. Naukowców zachwyciła oferowana przez nie możliwość zwalczanie ściśle określonego gatunku owadów, w wybranej fazie rozwoju, np. poprzez zapobieganie zapłodnieniu, utrudnianie złożenia jaj, hamowanie przepoczwarzenia. Żadne inne środki nie posiadają takich właściwości.

Także w Polsce zaczęto prowadzić badania w tym kierunku. Przodującym ośrodkiem stał się, działający przy Instytucie Chemii Fizycznej PAN, Zakład Doświadczalny Chemipan. Do 2006 r. w opracowano w nim pułapki feromonowe przeciwko prawie 40 różnym gatunkom szkodników, np.: motylom, kornikom czy chrząszczom naziemnym.

„Choć na świecie jest to metoda dość popularna, w Polsce tylko nasz zakład zajmuje się taką działalnością – mówi dr Jerzy Raczko z ZD Chemipan. – Owszem, niektóre uczelnie wyższe prowadzą badania nad feromonami, ale żadna z nich nie skupia się na wykorzystaniu ich do walki ze szkodnikami”.

Pułapki mają postać specjalnych pojemników, wewnątrz których umieszcza się feromon. Zwabione przez niego owady wchodzą do wnętrza pojemniczka i zostają w nim uwięzione. Następnie zawartość pułapki jest usuwana przez ludzi i bądź przewożona w inne miejsce. W zależności od gatunku stosuje się kilka typów pułapek feromonowych (segmentowe, ekranowe, rurowe, lejkowe.)

Najważniejszym etapem, według dr Raczko, jest jednak wyprodukowanie syntetycznego feromonu. „Jeżeli skład któregoś z nich jest znany, sięgamy do literatury i na jej podstawie syntetyzujemy własny produkt. Jeżeli nie, całą procedurę wykonujemy sami – począwszy od złapania owada, przez analizę składu jego feromonów i stworzenia własnej substancji, aż po próby w terenie”.

Budowa pułapek zależy od ich przeznaczenia, wielkości i czasu działania. Najprostsze przypominają znane lepy na muchy – mają postać taśm lub opasek pokrytych, zawierającymi feromon, substancjami klejącymi. Bardziej skomplikowane są urządzeniami przestrzennymi (np. puszkami) o różnej pojemności, z uniemożliwiającym wyjście wlotem w kształcie lejka oraz z wypełnionym środkiem owadobójczym wnętrzem.

„Kształty, rozmiary i rozmieszczenie pułapek są bardzo różne i zależą od wielkości owada oraz sposobu jego poruszania się (latanie, chodzenie, pełzanie) itp. - tłumaczy Raczko. - W jedną może się złapać na nawet kilka tysięcy sztuk owadów”. Naukowiec podkreśla, że pojedyncza pułapka zawiera jedynie ok. pół miligrama substancji. O właściwym działaniu pułapek decyduje odpowiednie dozowanie feromonów. Urządzenie dozujące (tzw. dyspenser) powinno zapewniać określone, stałe stężenie feromonu w pobliżu pułapki oraz długi czas jej działania.

NIE ZAPOMINAJMY O ŚRODOWISKU

Pułapki feromonowe umożliwiają odłowy określonych owadów w najodpowiedniejszym czasie (np. już na początku sezonu ich występowania), co umożliwia zwalczanie ich jeszcze przed okresem rozrodczym i intensywnym żerowaniem. Dużą zaletą tego typu środków jest to, że nie zatruwają środowiska naturalnego oraz nie wywołują u owadów efektu odporności.

„Nasz produkt jest całkowicie nieszkodliwy dla środowiska - wytwarzany z przyjaznych mu tworzyw sztucznych, a w środku zawierający jedynie ułamek miligrama substancji chemicznej – mówi Raczko. – Dzięki temu pułapki w żaden sposób nie zaburzają równowagi ekologicznej. Ich zadaniem nie jest wyniszczenie gatunku, a jedynie częściowe usunięcie go z zagrożonych obszarów. Dlatego nawet parki narodowe, którym teoretycznie nie wolno ingerować w naturę, stosują nasze pułapki”.

Raczko dodaje, że stosowanie pułapek feromonowych nie jest kosztowną procedurą. „Pochłania dużo mniej pieniędzy niż pestycydowe opryski lasów i pól, nie mówiąc o, bez porównania mniejszym, wpływie na środowisko naturalne. Najwięcej kosztują badania – określanie składu chemicznego danego feromonu i przeprowadzanie prób polowych. Masowa produkcja pułapek i ich stosowanie są natomiast naprawdę tanie”.

***

Za prace nad wykorzystaniem feromonów zespół ZD Chemipan otrzymał wiele prestiżowych nagród, m.in.: Nagrodę I Stopnia Ministra Rolnictwa, Lesnictwa i Gospodarki Żywnościowej (1989), Nagrodę Zespołową I Stopnia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa (1993), Nagrodę Złotej Szyszki IV Międzynarodowych Targów Leśnych (1997), Nagrodę Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych (2004).

Naukowcy z ZD Chemipan planują kontynuowanie dotychczasowych badań, w celu odkrywania i wytwarzanie feromonów przeciwko kolejnym szkodnikom.

PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Pawłowska

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z leśnictwa