Biolodzy apelują o uratowanie doliny: artykuł nr 4197
2007-02-21 01:10:36 Ekologia
Uchwała Rady Wydziału Biologii UW, w której gremium naukowców apeluje do premiera o zatrzymanie budowy obwodnicy Augustowa przez unikatowe torfowiska doliny Rospudy, została we wtorek przekazana do Kancelarii Premiera przez byłego rektora UW prof. Piotra Węgleńskiego.
Jak napisali naukowcy, "zniszczona przyroda tego unikatowego w skali Europy i
świata miejsca stanie się fatalnym pomnikiem tego rządu, na wzór budów
socjalizmu, które nieodwracalnie oszpeciły krajobraz i zniszczyły dziedzictwo
przyrodnicze naszego kraju". Pod apelem podpisało się ponad 60 naukowców,
członków Rady Wydziału Biologii UW.
"W uchwale tej zwracamy się z prośbą do premiera, by spowodował cofnięcie
pozwolenia na budowę obwodnicy Augustowa w tym miejscu, w którym ma ona być
teraz budowana. Sugerujemy też inne rozwiązanie tej drogi" - wyjaśnił prof.
Piotr Węgleński, dyrektor Instytutu Genetyki i Biotechnologii UW.
Jak zaznaczył badacz, to stanowisko Rady Wydziału Biologii UW zostało przyjęte
m.in. w reakcji na sugestie wysuwane przez kilku polityków czy niektóre media,
że "protesty przeciwko obwodnicy to protesty +zwariowanych ekologów+, którzy
protestują zawsze i przeciwko wszystkiemu".
"Chcieliśmy pokazać, że to nie są tylko zwariowani ekolodzy, ale również poważne
gremia naukowe są bardzo żywo zainteresowane tym, by nie niszczyć unikalnych
przyrodniczo miejsc, które jeszcze się w Polsce zachowały" - wyjaśnił prof.
Węgleński. Badacz spodziewa się, że podobne uchwały dotrą do premiera również z
Uniwersytetu Jagiellońskiego i z Polskiej Akademii Nauk.
Zdaniem uczonego, "dużo bardziej korzystne dla Polski i Polaków jest zachowanie
tego, co czyni nasz kraj pięknym, przyjaznym dla jego mieszkańców i atrakcyjnym
dla turystów z zagranicy". Chroniąc i utrzymując w należytym stanie takie
miejsca, jak dolina Rospudy, Puszcza Białowieska czy dolina Biebrzy, "możemy
zrobić bardzo dobry interes".
"Uważamy, że puszczenie masowego ruchu ciężarówek przez Augustów było bardzo
dużym zaniedbaniem władz z poprzednich lat. Obwodnica Augustowa powinna powstać
już bardzo dawno temu. Mało tego, powinniśmy wybudować autostradę wschód-zachód,
która omijałaby nie tylko miasta, ale też miejsca najcenniejsze z punktu
widzenia przyrodniczego. Wydaje mi się niedopuszczalne, aby teraz taką
prowizorką robić jedną obwodnicę jednego miasta w miejscu, gdzie nie powinno się
jej robić" - skomentował genetyk.
Uczony podkreślił również, że jego zdaniem mieszkańcy Augustowa bardzo słusznie
protestują, ale ich niechęć nie powinna się zwracać przeciwko ekologom.
"Augustowianie już dawno, dawno temu powinni mieć obwodnicę, taką, która nie
niszczyłaby środowiska wokół ich miasta" - podsumował prof. Węgleński.
"ZIELONA WSTĄŻKA" ZEBRAŁA PONAD 1000 PODPISÓW
Ponad tysiąc osób, w tym mieszkańcy Augustowa, podpisało się pod listem do
premiera w sprawie wstrzymania budowy obwodnicy tego miasta w dolinie rzeki
Rospudy. List złożyli we wtorek w Kancelarii Premiera ekolodzy, którzy w ramach
akcji "zielona wstążka" zbierali podpisy.
"Chcemy ochronić te unikalne torfowiska Rospudy, które mają być zniszczone w
trakcie obecnie planowych prac nad obwodnicą Augustowa. Dlatego dziś składamy do
premiera Jarosława Kaczyńskiego prośbę o to, by wstrzymał (prace) do czasu
rozstrzygnięcia przez sąd administracyjny w Warszawie skargi Rzecznika Praw
Obywatelskich" - powiedział jeden z inicjatorów akcji, Sławomir Nałęcz.
Obrońcy Rospudy zaapelowali do premiera, by przeanalizował inne warianty
przebiegu obwodnicy. Jak podkreślił Nałęcz, chodzi o to, "by nie skupiano się
tylko na najgorszym wariancie dla przyrody, najbardziej kosztownym i zagrożonym
karami unijnymi".
Nałęcz poinformował, że do listu dołączono opracowanie ekspertów na temat
przyrodniczego znaczenia torfowiska Rospudy i skutków realizacji tej inwestycji.
"Myślimy, że pan premier, zapoznawszy się z tym, nabierze również większej
świadomości, że to jest unikalne dziedzictwo narodowe - skarb na miarę Wawelu,
tylko przyrodniczy, który chcieliśmy chronić jako zwykli obywatele" - powiedział
Nałęcz.
"Prosimy również (...) o podjęcie pilnych działań poprawiających bezpieczeństwo
mieszkańców Augustowa do czasu zbudowania obwodnicy" - napisano w liście do
premiera.
Do ekologów wyszedł dyrektor sekretariatu w Kancelarii Premiera, Artur Kluczny,
który obiecał przekazanie listu premierowi. Podkreślił, że obrońcy Rospudy
reprezentują jeden punkt widzenia, podczas gdy trzeba uwzględnić również
interesy innych grup społecznych. "Szanujemy państwa racje, niestety, musimy
szanować też racje innych stron" - powiedział.
Zielona wstążka stała się symbolem obrony Doliny Rospudy.
List do premiera z prośbą o ochronę Doliny Rospudy złożył we wtorek również b.
rektor Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie pracownik Wydziału Biologii UW, prof.
Piotr Węgleński.
We wtorek komisarz ds. środowiska Stawros Dimas powiedział, że Komisja
Europejska jest gotowa zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wydanie
Polsce nakazu wstrzymania prac przy budowie obwodnicy Augustowa w cennej
przyrodniczo Dolinie Rospudy.
Podczas spotkania w Brukseli z ministrem środowiska Janem Szyszką Dimas
zapowiedział, że jeszcze we wtorek wyśle do polskiego rządu list z takim
ostrzeżeniem. "Jeśli reakcja polskiej strony będzie niesatysfakcjonująca,
rozpoczniemy przyspieszoną procedurę jak najszybciej, by zapobiec wyrządzeniu
niepowetowanych szkód w środowisku naturalnym. Mam nadzieję, że uda się zapobiec
poważnej katastrofie" - oświadczył komisarz.
W poniedziałek blisko tysiąc osób - w Augustowie oraz pięciu innych miastach
woj. podlaskiego - protestowało, domagając się jak najszybszego rozpoczęcia
budowy obwodnicy Augustowa. Organizatorzy manifestacji zapowiadają ich
kontynuowanie, jeśli budowa obwodnicy nie rozpocznie się w przewidywanym
terminie, czyli 19 marca.
9 lutego wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która
500-metrową estakadą ma przecinać dolinę rzeki Rospudy. Estakada będzie wsparta
na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię
tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku. Obwodnica będzie
miała 17 km długości.
KOMISJA EUROPEJSKA PRZYSPIESZA PROCEDURĘ KARNĄ
Potwierdził, że KE chce przyspieszyć wszczętą w grudniu przeciwko Polsce
procedurę, "by zapobiec nieodwracalnym szkodom w środowisku naturalnym".
Podczas spotkania w Brukseli z ministrem środowiska Janem Szyszką Dimas
zapowiedział, że jeszcze we wtorek wyśle do polskiego rządu list z takim
ostrzeżeniem.
"Jeśli reakcja polskiej strony będzie niesatysfakcjonująca, rozpoczniemy
przyspieszoną procedurę jak najszybciej, by zapobiec wyrządzeniu niepowetowanych
szkód w środowisku naturalnym. Mam nadzieję, że uda się zapobiec poważnej
katastrofie" - oświadczył komisarz.
Podkreślił swoje rozczarowanie tym, że mimo upomnień ze strony Komisji
Europejskiej, Polska postanowiła kontynuować procedury, które otwierają drogę do
budowy obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach unijnego programu
Natura 2000.
"Oczekiwalibyśmy, że Polska wstrzyma prace, aż Komisja Europejska uzna, że nie
ma przeciwwskazań do inwestycji. Żałuję, że tak się nie stało i że projekt
sprzeczny z prawem UE jest kontynuowany" - powiedział.
Zgodnie z unijnym prawem, Komisja Europejska może zwrócić się do trybunału w
Luksemburgu o wydanie nakazu wstrzymania prac w ramach rozpoczętej już
procedury. Trybunał, na wniosek KE, poza nakazaniem wstrzymania prac może
zasądzić wysokie kary finansowe.
Wysłany we wtorek list, o którym mówił Dimas, nie jest z formalnego punktu
widzenia kolejnym etapem wszczętego w grudniu postępowania; ma natomiast jasno
pokazać, jakie konsekwencje grożą Polsce za kontynuowanie inwestycji.
9 lutego wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która
500-metrową estakadą ma przecinać dolinę rzeki Rospudy. Estakada będzie wsparta
na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię
tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku. Obwodnica będzie
miała 17 km długości.
W piątek polski rząd wysłał do Brukseli, która zażądała udzielenia wyjaśnień w
sprawie budowy obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy, swoje stanowisko.
"List z wyjaśnieniami w sprawie tej inwestycji dotarł, analizujemy go i od tej
analizy uzależniamy decyzję o dalszych krokach" - powiedziała w poniedziałek
Barbara Helfferich, rzeczniczka komisarza ds. ochrony środowiska.
PREMIER: RZĄD CHCE UWZGLĘDNIAĆ ZASTRZEŻENIA EKOLOGÓW
Rząd chce uwzględniać zastrzeżenia ekologów w sprawie budowy obwodnicy
Augustowa w dolinie rzeki Rospudy - zapewnił premier Jarosław Kaczyński po
wtorkowym posiedzeniu rządu.
"Wydałem polecenia, aby pewne aspekty tej sprawy dodatkowo zbadać. Chcę bardzo
mocno podkreślić, że rząd chce uwzględniać zastrzeżenia ekologów, ale z jednej
strony mamy tu do czynienia z pewnym starciem wartości, bo wartością już jest
nie tylko wygoda, ale i bezpieczeństwo, które trzeba brać pod uwagę" -
powiedział premier na konferencji prasowej.
Podkreślił, że wydał "odpowiednim organom państwa" polecenie sprawdzenia
dodatkowych aspektów tej sprawy. "Jeżeli okaże się, że informacje, które
uzyskałem, są prawdziwe, no i że dzieją się tam jakieś rzeczy naganne, to wtedy
oczywiście podejmę odpowiednie decyzje, ale najpierw muszę to wiedzieć" -
wyjaśnił.
"My chcemy wybudować w Polsce sieć dróg szybkiego ruchu i autostrad (...) Polska
tego bezwzględnie potrzebuje, ale są tacy, dla których są ważne inne wartości i
są tacy, którzy działają w tej sferze także z innych motywacji. My też świetnie
o tym wiemy. I dlatego musimy podchodzić do tego ostrożnie, aby nie tworzyć
groźnych precedensów" - podkreślił.
Dodał, że Polska jest gotowa dyskutować z Komisją Europejską w tej sprawie,
która - jak podkreślił - zajmuje "pozycję bardzo rygorystyczną i zdecydowaną".
"Trzeba z nimi rozmawiać i my rozmawiać będziemy" - dodał.
Premier powiedział wcześniej we wtorek w radiowej Trójce, że ruch ekologiczny w
Polsce jest "dzisiaj dosyć skomplikowanym układem społecznym, związanym z
różnego rodzaju grupami nacisku".
We wtorek komisarz ds. środowiska Stawros Dimas powiedział, że Komisja
Europejska jest gotowa zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wydanie
Polsce nakazu wstrzymania prac przy budowie obwodnicy Augustowa w cennej
przyrodniczo Dolinie Rospudy. Zapowiedział, że jeszcze we wtorek wyśle do
polskiego rządu list z takim ostrzeżeniem.
9 lutego wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która
500-metrową estakadą ma przecinać dolinę rzeki Rospudy. Estakada będzie wsparta
na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię
tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku. Obwodnica będzie
miała 17 km długości.
Ponad tysiąc osób, w tym mieszkańcy Augustowa, podpisało się pod listem do
premiera w sprawie wstrzymania budowy obwodnicy tego miasta w dolinie rzeki
Rospudy. List złożyli we wtorek w Kancelarii Premiera ekolodzy, którzy w ramach
akcji "zielona wstążka" zbierali podpisy. Obrońcy Rospudy zaapelowali do
premiera, by przeanalizował inne warianty przebiegu obwodnicy.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce