Gdzie stanie polska elektrownia jądrowa?


Gdzie stanie polska elektrownia jądrowa?: artykuł nr 4335

2007-03-17 18:46:51 Nauka w Polsce i na świecie

W ciągu pięciu lat powinna zapaść decyzja dotycząca lokalizacji w Polsce elektrowni atomowej - uważa wiceminister gospodarki odpowiedzialny za energetykę i górnictwo Krzysztof Tchórzewski. Wiceminister nie ma jednak wątpliwości, że decyzja taka - która zresztą nie jest jeszcze przesądzona - będzie trudna i będzie wymagać od rządzących odwagi. Jego zdaniem decyzja taka jest konieczna, bo wymaga tego polska racja stanu.

Tchórzewski uczestniczył w prezentacji prognoz energetycznych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) "World Energy Outlook 2006", która odbyła się 14 marca w Warszawie.

Gościem konferencji był dr Fatih Birol, główny ekonomista MAE. Jego zdaniem, zapotrzebowanie na kopalne źródła energii na świecie będzie rosnąć, a perspektywy zbliżają nas do sytuacji, w której dostawy energii staną się "coraz bardziej wrażliwe".

Dlatego państwa powinny rozwijać alternatywne polityki energetyczne - przede wszystkim rozwój energetyki atomowej i produkcji biopaliw.

W przypadku biopaliw, dr Birol jest jednak dość sceptyczny. Jak zauważył, już dziś powierzchnia wykorzystywana do produkcji roślin energetycznych równa jest powierzchni Francji. Żeby ok. 2015 r. osiągnąć zakładany udział biopaliw w rynku paliw płynnych, czyli ok. 7,5 proc. - powierzchnia konieczna do upraw roślin energetycznych byłaby równa jednej trzeciej powierzchni Europy. Stąd - jak powiedział Birol - niektóre cele dotyczące produkcji biopaliw są zbyt ambitne.

Zdaniem Krzysztofa Tchórzewskiego, w dzisiejszych czasach najpoważniejszym źródłem energii jest energetyka jądrowa. "Trzeba przekonywać społeczeństwo do energetyki jądrowej i przedstawić pełną analizę zagrożeń" - powiedział. Według niego, będzie to proces długi, trudny i należy się liczyć z bardzo poważnymi protestami.

Tchórzewski uważa, że państwo, przynajmniej na początku powinno być inwestorem elektrowni, choć jest to inwestycja bardzo kosztowna. "To jest przede wszystkim kwestia odpowiedzialności za jakość takiej inwestycji" - powiedział. Wiceminister nie wykluczył jednak, że po jakimś czasie w takiej elektrowni mógłby pojawić się inwestor komercyjny.

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z nauki w Polsce i na świecie