Polski wynalazek: urządzenia do odstraszania zwierząt: artykuł nr 590
2005-04-24 19:18:28 Ciekawostki
Krzyczy jak sójka, szczeka, rży czy wydaje głos konającego zająca... Polscy naukowcy i konstruktorzy wymyślili urządzenie ostrzegające zwierzęta przed nadjeżdżającym pociągiem. Urządzenia UOZ-1 stoją od 2004 r. przy trasie kolejowej między Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami. Ci, którzy usłyszeli dźwięki przez nie wydawane, określają je jednym słowem: "przerażające".
Na około minutę przed przejazdem pociągu urządzenie emituje ostrzegawczy głos sójki, potem ujadanie psów w nagonce, rżenie konia. Całość kończy tzw. sekwencja śmierci, np. kniazienie zająca czy głos zarzynanej świni.
- Działanie atrapy ma jeden cel: w języku dla nich zrozumiałym uprzedzić zwierzęta o niebezpieczeństwie, tak by zdążyły uciec. Seria dźwięków przez kilkadziesiąt sekund relacjonuje zdarzenie, które instynktownie znają. Ich rodzaj, głośność, czas trwania i kolejność są zgodne z sekwencją odgłosów towarzyszących polowaniom i śmierci różnych zwierząt, drapieżników też - wyjaśnia prof. Simona Kossak, biolog, kierownik białowieskiego Zakładu Lasów Naturalnych w Instytucie Badawczym Leśnictwa, która opracowała unikalny sposób ostrzegania zwierząt. - Z koncepcją podobną do mojej jeszcze się nie spotkałam - podkreśla. - Badania, które właśnie zakończyliśmy, wykazały, że odstraszacze zdają egzamin - mówi Marek Stolarski, prezes Przedsiębiorstwa Wdrożeniowo-Produkcyjnego NEEL z Warszawy, które opracowało i wyprodukowało urządzenie. Płoszy ono jelenie, sarny, łosie, dziki, zające oraz małe i duże drapieżniki.
Źródło: Gazeta.pl
Wybrane wiadomości z ciekawostek
- Śnięte ryby trafią jako karma do Zoo?
- Łódź: Wystawa stroików w Ogrodzie Botanicznym i Palmiarni
- Wrocławskie Targi Książki Naukowej
- Nadlatują bociany - wiosna za pasem
- Wypożyczalnia wielkanocnych, żywych zajączków
- 2,6 mld euro na badania dla młodych unijnych naukowców
- Miss świata adoptowała dwie małe zebry