Nobel dla badaczy wirusów


Nobel dla badaczy wirusów: artykuł nr 5906

2008-10-07 11:04:57 Ciekawostki

Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny otrzymało w poniedziałek troje badaczy wirusów - Niemiec Harald zur Hausen, który udowodnił, że raka szyjki macicy wywołuje wirus HPV oraz dwoje Francuzów Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier za odkrycie wirusa HIV. Jak uzasadniła Komisja Noblowska, zur Hausen otrzymał Nagrodę Nobla "za odkrycie sprawczej roli wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV) w rozwoju raka szyjki macicy, co doprowadziło do opracowania skutecznej szczepionki przeciw wirusowi HPV".

"Moi najbliżsi współpracownicy przynieśli mi właśnie kieliszek wina musującego. Nie byłem na to w ogóle dzisiaj przygotowany, ale to oczywiście piękna okazja" - powiedział agencji dpa kierujący Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem w Heidelbergu zur Hausen.

Pionierskie prace tegorocznego noblisty znalazły praktyczne zastosowanie w medycynie. Po pierwsze, zrozumienie związku infekcji HPV z rakiem szyjki dało podstawy do opracowania szczepionki chroniącej w 95 proc. przed tym nowotworem. Wprowadzono ją na rynek w 2006 r. Po drugie, pozwoliło opracować test genetyczny do wykrywania tego nowotworu. Jest to o tyle ważne, że szczepionka działa najskuteczniej u młodych kobiet, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia płciowego. Dla kobiet już zakażonych HPV podstawą profilaktyki raka szyjki macicy jest wczesne wykrywanie zmian nowotworowych.

Niemiecka minister oświaty i badań naukowych Annette Schavan, komentując w poniedziałek przyznanie medycznego Nobla zur Hausenowi, podkreśliła, że jest on "nadzwyczajnym naukowcem". Minister oceniła, że nagroda jest przełomowym wyróżnieniem dla niemieckiej nauki. Jej przyznanie potwierdza, że niemieccy onkolodzy zajmują na świecie przewodnią rolę - uważa Schavan.

Pozostała dwójka noblistów, Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier odkryli ludzkiego wirusa zespołu nabytego braku odporności - HIV. To on okazał się odpowiedzialny za tajemniczą chorobę, która ujawniła się w latach 80. XX wieku, powodując zanik odporności u wielu pacjentów - AIDS.

Odkrycie Barre-Sinoussi oraz Montagniera miało kluczowe znaczenie dla walki z AIDS - między innymi udało się opracować testy wykrywające zakażenie, co umożliwiło np. badania przetaczanej chorym krwi. Ponadto, dzięki tym badaniom opracowano leki, sprawiające, że zakażeni HIV mogą żyć niemal równie długo jak osoby zdrowe. Nadal jednak nie ma skutecznej szczepionki przeciw temu wirusowi.

Jak powiedziała Francoise Barre-Sinoussi po otrzymaniu informacji o nagrodzie, liczyła ona na to, że odkrycie HIV zaowocuje szybkim opracowaniem szczepionki i pozwoli zapobiec światowej epidemii. "Naiwnie myśleliśmy, że odkrycie to pozwoli nam szybko zdobyć więcej informacji na temat wirusa, opracować testy diagnostyczne - co się udało, oraz stworzyć metody terapii, co w dużym stopniu również się powiodło, a przede wszystkim opracować szczepionkę, która zapobiegnie globalnej epidemii" - powiedziała agencji AP. Jej zdaniem, rozpoczęcie badań nad szczepionką można, jak dotąd, nazwać serią porażek, które wynikają ze złożonego oddziaływania tego wirusa z organizmem człowieka.

Noblistom pogratulował prezydent Francji Nicolas Sarkozy. W wydanym oświadczeniu Sarkozy przypomniał, że to pierwsza Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny dla "francuskiego zespołu od przyznania jej profesorowi Jeanowi Daussetowi w 1980 roku". "Odkrycie wirusa powodującego AIDS na początku lat 80. zamarkowało początek okresu intensywnych badań, które doprowadziły do opracowania leków antyretrowirusowych. Dzisiaj miliony ludzi na całym świecie korzystają z tego leczenia" - zauważył prezydent Francji.

Obok gratulacji dla noblistów pojawiają się głosy, że odkrycia HIV nie zawdzięczamy wyłącznie nagrodzonym Barre-Sinoussi i Montagnierowi, ale też Amerykaninowi Robertowi Gallo, który również badał przyczyny AIDS i jako pierwszy postawił hipotezę, że wywołuje ją nieznany wirus. Nagrody Nobla jednak nie dostał. Sam Gallo powiedział AP, iż znalezienie się poza gronem laureatów to dla niego "rozczarowanie". Zaznaczył jednocześnie, że na uhonorowanie zasługują wszyscy troje. Nagród Nobla nie można dzielić między więcej niż trzy osoby.

"Gallo był w ogóle pierwszym człowiekiem, który zwrócił uwagę na zagrożenie ze strony grupy retrowirusów. W 1974 r. odkrył pierwszego ludzkiego retrowirusa, HTLV-1, który wywołuje ostrą białaczkę i chłoniaka" - powiedział PAP polski biochemik dr Andrzej Piasek.

Tuż po opisaniu HIV przez Montagniera, Gallo sporządził dalszą charakterystykę tego wirusa, a następnie stworzył pierwszy w świecie test pozwalający diagnozować ludzi zakażonych HIV; ten test jest stosowany do dziś - tłumaczył dr Piasek.

Z kolei prof. Piotr Stępień z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczył w rozmowie z PAP, że sprawa pierwszeństwa w odkryciu wirusa HIV jest "mętna". Jak mówi, oba zespoły, amerykański i francuski, przez pewien czas współpracowały ze sobą, wymieniając się szalkami zawierającymi preparaty badawcze. Uważa się, że Gallo, który opublikował wyniki swych prac w podobnym co Francuzi czasie, mógł wykorzystać próbki z laboratorium Montagniera, podając siebie jako ich twórcę.

"Uważano, że wirusa wykryli Francuzi, natomiast niejasny był udział Gallo. (...) Być może także z tego powodu Nagroda Nobla za odkrycie HIV tak długo pozostawała w zawieszeniu. Rozumiem jednak, że swoim werdyktem Komitet Noblowski jednoznacznie wskazał na Francuzów jako odkrywców wirusa HIV" - dodał genetyk.

Sam prof. Montagnier zadedykował swojego Nobla "wszystkim chorym na AIDS i wszystkim, którzy wciąż żyją i walczą z chorobą". "Zawsze będę przy nich. Naukowcy muszą nadal prowadzić badania, ponieważ AIDS nie zostało pokonane. Mamy z nim do czynienia tutaj w Afryce, więc walka trwa" - powiedział AFP w rozmowie telefonicznej.

PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga, Urszula Rybicka

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z ciekawostek