Środowisko się oczyszcza?: artykuł nr 6109
2009-02-03 10:12:23 Ekologia
W USA od 1999 roku prowadzone są krajowe badania, koordynowane przez CDC (ang. Centers for Disease Control and Prevention), mające na celu analizę krwi dużej liczby osób pod kątem określenia obecności oraz stężenia zakazanych prawnie toksycznych związków chemicznych.
Każdorazowo analizie krwi poddawane jest blisko 2000 osób - w ostatnich
tego typu badaniach przeprowadzonych w latach 2003-2004, pobrano próbki
krwi od 1800 amerykanów w wieku od 12 lat.
Próbki krwi poddawane są analizie, by wykryć choćby śladowe ilości 21
zakazanych, toksycznych związków chemicznych z grupy tzw. POPs (ang.
persistent organic pollutants), np. dioksyn.
Z opublikowanego niedawno raportu, który dotyczy badań prowadzonych na
próbkach krwi pobranych od mieszkańców USA w latach 2003-2004 wynika,
że obniża się stężenie niektórych niebezpiecznych związków chemicznych.
Według naukowców zaangażowanych w badania, fakt zanotowanego niższego
stężenia niektórych chemikaliów jest bardzo ważny i może potwierdzać
sensowność wprowadzania jak najszerszego zakazu produkcji i stosowania
niebezpiecznych związków chemicznych.
Przykładem może być różnica stężenia dioksyn we krwi analizowanych
osób. Im młodsza była osoba badana, tym mniejszą ilość tej toksycznej
substancji zawierała jej próbka krwi, co według naukowców oznacza, iż
po wprowadzeniu zakazu produkcji i stosowania dioksyn, coraz mniej jest
tej substancji chemicznej w środowisku.
Konieczność globalnego wprowadzania zakazów stosowania niebezpiecznych
chemikaliów dobrze ilustruje przykład DDT. Mimo wprowadzenia już w roku
1973 ograniczenia stosowania w USA tego środka, w roku 2004, produkt
jego rozkładu - DDE był obecny w niemal 100 proc. próbek krwi. Podobnie
zachowuje się grzybobójczy heksachlorobenzen. Fakt ten naukowcy
tłumaczą importem produktów spożywczych z krajów, gdzie nadal dozwolone
lub tolerowane jest stosowanie tych substancji w rolnictwie.
Z badań wynika również, że większa ilość niezdrowych związków
chemicznych akumuluje się w organizmach kobiet niż mężczyzn, a
szczególnie niskie stężenie chemikaliów odnotowano wśród osób
pochodzenia latynoskiego.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce