Niecodzienne spotkanie ośmiu niedźwiedzi: artykuł nr 6137
2009-02-17 11:46:14 Zoologia
Niecodzienne spotkanie ośmiu niedźwiedzi przy paśniku, gdzie leśnicy wykładają karmę dla jeleni zaobserwował w ubiegłym tygodniu leśniczy Teodor Furs z Buka (Nadleśnictwo Cisna). Dwie dorosłe niedźwiedzice wraz z szóstką swego potomstwa obżerały się kukurydzą i burakami.
Jedna z nich to na pewno „Solina”, którą można poznać po obroży z
nadajnikiem telemetrycznym, wodząca za sobą trójkę rocznych misiów,
druga zaś widywana jest w towarzystwie swych zeszłorocznych bliźniaków
i trzymającego się wciąż matki starszego „piastuna”. Trojaczki to wielka rzadkość u niedźwiedzi, a już spotkanie w jednym miejscu tak „rodzinnego” towarzystwa jest wielką przyrodniczą ciekawostką, zwłaszcza, że muszą one bytować na tym samym, niezbyt rozległym terenie
Nadleśnictwa Cisna. A przecież stare leśne porzekadło mówi, że „niedźwiedzie nie chodzą stadami”.
Od kilku dni, po obfitych opadach śniegu, niedźwiedzie znów zaszyły się
gdzieś w leśnym gąszczu, zapadając pewnie w kolejną tej zimy drzemkę.
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
Wybrane wiadomości z zoologii
- UE: zakaz importu skór kotów i psów
- Nalot nietoperzy na Toruń
- Orły przednie w Karpatach zaczęły wysiadywać jaja
- Jeże z gdańskiego zoo budzą się ze snu
- Jakich zwierząt się boimy? Wyniki badań TNS OBOP dla Animal Planet
- Amerykański bizon może być zagrożeniem dla polskiego żubra
- Mrowisko przykładem harmonijnej współpracy?