GMO kontratakuje


GMO kontratakuje: artykuł nr 712

2005-05-22 13:47:06 Biotechnologia

Nie wcześniej niż w 2006 roku w Polsce rozpocznie się uprawa zmodyfikowanych genetycznie roślin - zapewnia rząd. Lepiej późno niż wcale - komentuje te informacje przemysł rolno-spożywczy, który jest zainteresowany produkcją transgenicznych towarów. Obecnie jedyne uprawy genetycznie zmodyfikowanych roślin znajdują się w laboratoriach, takich jak ten w warszawskiej SGGW. Jednak już niedługo może się to zmienić, a transgeniczna kukurydza lub soja ma szanse pojawić się na polskich polach.

"Rząd Polski nie jest przeciwko wprowadzaniu do uprawy GMO, ale muszą być spełnione określone warunki" - powiedział wiceminister rolnictwa Jerzy Józef Pilarczyk.

Te warunki to pełna kontrola upraw i handlu genetycznie zmienionymi roślinami. Aby tak się stało muszą powstać odpowiednie przepisy, na to nie ma co liczyć wcześniej niż w 2006 roku. Dlatego polski rząd już dawno wystąpił do Komisji Europejskiej z wnioskiem o dwuletni okres przejściowy, podczas którego żadne zmodyfikowane uprawy nie będą u nas dozwolone.

Za jak najszybszym dopuszczenie do upraw i przetwarzania roślin modyfikowanych opowiada się Rada Gospodarki Żywnościowej. "Nie ma żadnych naukowych ani innych argumentów, które przemawiałyby za tym, że roślinne GMO i produkty z nich pochodzące mają dla zdrowia konsumentów jakiekolwiek negatywne konsekwencje" - uważa prof. Stanisław Zięba z Rady Gospodarki Żywnościowej.

Cały artykuł przeczytasz na stronie: www.ppr.pl

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z bitechnologii