Pierwszy w Polsce marsz w obronie kotów
Wpuść mruczka do piwnicy – tak nazywa się akcja, w ramach której w sobotę odbył się na ul. Piotrkowskiej w Łodzi pierwszy w kraju marsz w obronie piwnicznych kotów. 50 łodzian przeszło o godzinie 13 od pasażu Schillera do ul. Narutowicza, trzymając w rękach pluszowe koty oraz transparenty z napisami: „Kot też człowiek” czy „Piwnica to mój dom” – donosi Express Ilustrowany. Wśród maszerujących były osoby, które nie mają własnych kotów. Mimo to uznały, że warto dołączyć do akcji.
Organizatorzy marszu apelowali również do osób dokarmiających koty, by wzięły
na siebie odpowiedzialność za czystość w piwnicach i pod blokami. Tak, aby
nikomu nie dawać powodów do agresji wobec zwierząt.
Źródło: Express Ilustrowany
- Kot wyprany, ale żywy
– Dziewięciotygodniowy kociak „Pianka” z angielskiego miasta Norwich przeżył
pranie wraz z wirowaniem w pralce, do której trafił z porcją brudnej
bielizny. - Kot wygrywa z psem!
– Łodzianie wolą koty od psów! W ciągu kilku lat liczba tych ostatnich
zmniejszyła się w mieście co najmniej o jedną czwartą, kotów natomiast
przybywa. - Marsz w obronie kotów
– Lubię koty Trzeba się wybrać. Musimy bronić kotów. Kto bez kotów obroni
nas w miastach przed myszami i szczurami. Kot są naszymi sprzymierzeńcami w
walce z …