Słonie, hipopotamy, nosorożce, niedźwiedziowate, małpy, anakondy, krokodyle…
Słonie, hipopotamy, nosorożce, niedźwiedziowate, małpy, anakondy, krokodyle – to tylko niektóre z gatunków, których od 1. lutego nie będzie można trzymać w domu, w ogrodzie, na działce czy w firmie – informuje „Gazeta Poznańska”.
Rozporządzenie w sprawie gatunków zwierząt niebezpiecznych wydał minister środowiska. Ma ono na celu zapobieganie sprowadzaniu czy handlowaniu zwierzętami, które mogłyby stanowić zagrożenie dla ludzi.
Jeżeli gatunek znajduje się na liście zwierząt niebezpiecznych, nie wolno go
hodować i utrzymywać poza: ogrodami zoologicznymi i placówkami naukowymi
prowadzącymi badania nad zwierzętami i cyrkami.
„Problem nie polega na posiadaniu zwierząt uznanych za niebezpieczne, ale na
brakach edukacyjnych. Jeżeli ktoś jest hodowcą i wie coś na ich temat, teraz
pęka ze śmiechu. Większość tych zwierząt tak naprawdę nie jest groźna, trzeba
tylko wiedzieć, jak z nimi postępować” – twierdzi Jacek Pałasiewicz, miłośnik
owadów.
W Poznaniu zarejestrowane są tylko dwa okazy znajdujące się na liście – pyton i
anakonda. Ich właściciele, niestety, będą musieli się pozbyć pupili. Ale nie
bardzo wiadomo, co ze zwierzętami zrobić.
„Brakuje przepisów wykonawczych. Nie wiadomo, kto ma konfiskować zwierzęta,
gdzie mają one trafiać i z jakich pieniędzy ma być to finansowane. Będziemy je
przyjmowali w miarę naszych możliwości, ale nie wybudujemy nowych wybiegów czy
wolier” – tłumaczy Lech Banach, dyrektor ogrodu zoologicznego w Poznaniu.
Dzięki uprzejmości:
PAP – Nauka w Polsce