Wyciąganie sieci z wraku statku Memel
W ramach Międzynarodowego Sprzątania Bałtyku, Fundacja Nasza Ziemia zrealizowała projekt sprzątania sieci zaczepionych na wraku statku Memel. Pilotażowe sprzątanie, które pozwoliło zebrać doświadczenia dla programu usuwania zagubionych sieci z Bałtyku, odbyło się w dn. 11 i 12 sierpnia 2007 roku, a wzięli w nim udział nurkowie z Magazynu Nurkowanie i Akademia Morska w Szczecinie, której statku badawczego „Nawigator XXI” używano jako bazy.
Wyciągane były sieci zaczepione na wraku statku „Memel”, ok. 12 mil na północ
od Świnoujścia. Z tego wraku sieci były już usuwane w latach poprzednich
(śródokręcie), ale i po pracy zostało na nim jeszcze wiele sieci.
Od momentu wyjścia w morze, powodzenie całej akcji zależało przede wszystkim od
pogody. Ta na szczęście okazała się łaskawa. Nie było silnego wiatru, słońce
także od czasu do czasu nieśmiało przebijało się przez chmury. Dzięki temu była
na tyle mało zmącona wody i na tyle dużo światła, że na kilkunastu metrach pod
wodą widoczność sięgała 3 m. Jak na Bałtyk o tej porze roku – nieźle. Dodatkowo,
woda była przyjemnie ciepła – sonda pokładowa pokazywała temperaturę 19 stopni
Celsjusza!
Pierwsze zejście pod wodę to przede wszystkim odnalezienie samego wraku,
oszacowanie warunków bezpieczeństwa i oznakowanie miejsca nurkowania bojami.
Potem zaczyna się wydobywanie sieci. Najpierw trzeba znaleźć sieć, do której
można bezpiecznie podpłynąć (samemu się nie zaplątać!), odciąć sekatorem, nożem
lub specjalnym hakiem jej fragment, nie za duży (nie za ciężki) – tak aby mnożna
go było wyciągnąć na powierzchnię. Do tego celu służą specjalne worki, do
których podwiązuje się sieci, a następnie napełnia się powietrzem. Worek wynurza
się i wyciąga ładunek. Na powierzchni czeka łódź, do której zbiera się
wyciągnięte „skarby”. Łódź pełni też ważną rolę zabezpieczenia dla nurków. Sama
praca pod wodą także zorganizowana jest bezpiecznie – wycinającego sieć zawsze
ubezpiecza inny nurek. W ciągu łącznie kilku godzin spędzonych pod wodą, nasi
nurkowie wydobyli kilkaset kilogramów siatek. Biorąc pod uwagę warunki pracy i
możliwości ludzkiego organizmu, to bardzo dobry wynik.
Sieci zaczepione na wrakach i innych obiektach to przyczyna wielkich strat
ryb – wg szwedzkich szacunków, rocznie w takich sieciach ginie kilkadziesiąt
tysięcy ton ryb! A wraków i innych miejsc z zagubionymi sieciami są tysiące.
Sprzątanie, które przeprowadziliśmy to jedynie „sam koniuszek czubka góry
lodowej”. Żeby posprzątać kolejne – potrzeba sporo czasu i dużo pieniędzy.
Zapraszamy zatem do współpracy wszystkich chętnych do finansowego wsparcia tego
projektu, i tych, którzy mogą nam pomóc udostępniając środki techniczne. Z góry
dziękujemy!
Uczestnicy usuwania sieci z wraku „Memel”, 11 i 12 sierpnia 2007:
Sławomir Brzózek, Fundacja Nasza Ziemia
Marek Szulc, Akademia Morska,
Zbigniew Ferlas, kapitan m/s „Nawigator XXI”, i załoga statku
nurkowie:
Aleksander Ostasz, redaktor naczelny Magzynu Nurkowanie
Wiesław Brusiłowicz
Dominik Dopierała
Piotr Łuczak
Michał Penkowski
Karol Witkowski