Zoologia

WIEK DOJRZEWANIA PTAKÓW MA WPŁYW NA ICH LICZEBNOŚĆ

Długość życia i wiek, w jakim przedstawiciele danego gatunku osiągają dojrzałość, wpływa na na tempo przyrostu bądź spadku ptasiej liczebności, czyli na dynamikę populacji – stwierdzili naukowcy analizując populację 23 gatunków ptaków. Poświęcona temu zagadnieniu praca, której współautorem jest polski uczony, biolog z Zakładu Ekologii Behawioralnej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. dr hab. Piotr Tryjanowski, ukazała się w czasopiśmie „Nature”.

Wnioski uzyskane w trakcie tych badań mogą pomóc w planowaniu ochrony
gatunkowej lub reintrodukcji, czyli przywracaniu naturze, ptaków osiągających
dojrzałość później niż rok po urodzeniu.

W DUŻYM ZAGĘSZCZENIU ROZMNAŻAJĄ SIĘ WOLNIEJ

Wielkość populacji dużych ptaków, osiągających dojrzałość rozrodczą dopiero w
kilka lat po wykluciu, podlega podobnym regulacjom jak liczebność małych ptaków,
rozmnażających się już w pierwszym roku życia: mnożą się one intensywniej lub
słabiej w zależności od tego, ile ich żyje na danym terenie. W przypadku dużych
ptaków efekt ten jest wprawdzie słabiej widoczny, a tym samym trudniejszy do
wykrycia, ale mechanizmy regulacji wyglądają podobnie.

Występują jednak różnice, które trzeba brać pod uwagę, jeśli chce się ocenić,
jaki wpływ na przyszłą liczebność np. bocianów lub albatrosów będzie miała
obecna wielkość ich populacji.

„Wiadomo było od dawna, że ptaki żyjące w przegęszczonych populacjach rozmnażają
się wolniej. Łatwo to wykazać na przykładzie gatunków małych, jak sikory, wróble
lub jaskółki. Widać, że gdy w jednym roku tych ptaków jest dużo, wówczas
rozmnażają się słabiej. W następnym roku jest ich mniej, za to rozmnażają się
intensywniej, więc w trzecim roku znów jest ich dużo… i tak w koło Macieju” –
opowiada Tryjanowski.

„Sytuacja komplikuje się jednak nieco u tych ptasich gatunków, które do rozrodu
dojrzewają dłużej. Wtedy następują pewne opóźnienia w zmianach liczebności i
efekt może być widoczny dopiero po kilku latach” – wyjaśnia.

IM DŁUŻSZE ŻYCIE, TYM WIĘCEJ ASPEKTÓW

Długie życie jednego pokolenia sprawia, że podlega ono rozmaitym czynnikom przez
kilka lat – w przeciwieństwie do krótko żyjących gatunków, na których sukces
rozrodczy mają wpływ tylko zdarzenia z danego roku. Czynnikiem regulującym
liczebność jest bowiem nie tylko sama liczba osobników zamieszkujących dany
teren, ale również liczebność drapieżników, choroby, ilość pokarmu, pogoda itp.

Wszystkie te czynniki oddziałują na siebie wzajemnie i te współzależności też
trzeba brać pod uwagę. Na przykład choroba łatwiej rozprzestrzenia się w
zagęszczonej populacji, w której poszczególne osobniki często stykają się ze
sobą. Podobnie jest z atakami drapieżników – fakt, że dany gatunek występuje
liczniej, ułatwia drapieżnikom polowanie. Mogą się one specjalizować, ponieważ
mają czas, by nauczyć się skuteczniejszego chwytania ptaków określonego gatunku.

CIEKAWY PROBLEM MATEMATYCZNY

„Celem naszej pracy było zbadanie, jaki wpływ na dynamikę populacji ma długość
życia danego organizmu i wiek, w jakim osiąga on dojrzałość. Bociany uzyskują
dojrzałość płciową w czwartym roku życia, a albatrosy – w 10. roku lub później.

W ich przypadku efekty środowiskowe, często o charakterze losowym, kumulują się
przez te wszystkie lata. Dopiero po upływie tego czasu można stwierdzić, w jakim
stopniu początkowa liczebność ptaków wpływa na to, ile będą miały piskląt, czyli
jak liczne będzie następne pokolenie. To jest problem ciekawy nie tylko
biologicznie, ale również fascynujący matematycznie” – mówi Tryjanowski.

Te badania są istotne także dla ludzi zajmujących się ochroną ptaków, ponieważ
mogą rozwiać niektóre wątpliwości związane z odtwarzaniem populacji.

„Często oczekuje się wyniku zaraz po zainwestowaniu pieniędzy. Tymczasem na
efekt przyrodniczy – pojawienie się zdrowej lokalnej populacji – trzeba czasem
troszkę poczekać. Poza tym, gdy populację sztuczne przegęścimy, np. zakładając
sztuczne miejsca gniazdowe lub redukując niektóre drapieżniki, efekt z czasem
może się okazać zupełnie inny od zamierzonego, ponieważ w przegęszczonej
populacji ptaki będą się słabiej rozmnażać” – podkreśla biolog.

Dzięki uprzejmości: PAP
– Nauka w Polsce, Urszula Jabłońska

Dodaj komentarz