Trwa liczenie nietoperzy w karpackich jaskiniach: artykuł nr 4066
2007-01-15 18:21:24 Zoologia
W Nadleśnictwie Dukla przystąpiono do prac terenowych związanych z powszechną inwentaryzacją gatunków chronionych i siedlisk przyrodniczych na terenie Lasów Państwowych. W okresie zimy rozpoczęto określanie miejsc bytowania oraz identyfikacji gatunków nietoperzy. Oczywiście jest to możliwe jedynie w ich zimowych kryjówkach, gdyż wówczas śpią spokojnie i spokojnie też można je policzyć.
Nadleśnictwo Dukla posiada zgromadzoną sporą wiedzę na temat nietoperzy, gdyż od 7 lat współpracuje w tej mierze z Zespołem Karpackich Parków Krajobrazowych i Centrum Informacji Chiropterologicznej PAN, współorganizując coroczne Noce Nietoperzy, jak również ze Speleoklubem Beskidzkim, którego grotołazi zajmują się identyfikacją zimowych hibernakulum i gromadzą dane co do liczebności nietoperzy na poszczególnych stanowiskach. Współpraca leśników i jaskiniowców pozwoliła na odkrycia kolejnych grot na obszarze całego Podkarpacia. Wciąż jednak najbogatszymi zimowiskami są jaskinie w Beskidzie Dukielskim i sztolnie na Pogórzu Dynowskim, położone głównie w lasach Nadleśnictwa Dukla. Nietoperze występują łącznie w około 20 obiektach, choć bardzo różnie wygląda liczebność zimujących w nich osobników.
Porównanie
wyników spisu z kolejnych lat wypada nie tylko interesująco, ale i
optymistycznie. W roku 1999 na przykład naliczono w nich łącznie 120 nietoperzy
z 6 gatunków. Najliczniejsze wówczas były mopki, których w sztolni „Pustelnia”
spało 67 sztuk. Trzy lata później na tych samych zimowiskach stwierdzono,
łącznie 170 osobników, z tym, że najwięcej przybyło podkowców małych, które
osiągają na Podkarpaciu północną granicę swego występowania.
Jeszcze bardziej optymistyczne były wyniki spisu w 2003 roku. W leśnych
„podziemiach” stwierdzono wówczas 246 „latających myszy”. W jednej z jaskiń na
górze Cergowej zinwentaryzowano wówczas 64 podkowce małe. Te sympatyczne
„śliwki”, jak nazywają je grotołazi, zasiedliły dolne, najbardziej niedostępne
szczeliny jaskiń, stąd duża trudność w ich znalezieniu i policzeniu.
W połowie stycznia w jednej z jaskiń cergowskich speleolodzy naliczyli 154
podkowce – absolutny rekord!
- Może to być związane z lekką zimą, która w tym roku nie zmusiła nietoperzy do
szukania głębszych kryjówek. – Zastanawia się Tomasz Mleczek ze Speleoklubu
Beskidzkiego, jednocześnie członek zespołu inwetaryzacyjnego w Nadleśnictwie
Dukla. – Może też być efektem lepszego poznania przez nas zwyczajów tych
zwierząt i większego doświadczenia w identyfikacji kryjówek. Jedno jest pewne,
że obserwujemy duży przyrost populacji podkowców małych i to bardzo cieszy.
Musi
cieszyć, bo przecież w „Polskiej czerwonej księdze zwierząt” podkowce małe
określono symbolem „EN” (od ang. endangered), co oznacza, że ryzyko wyginięcia
tego gatunku jest bardzo wysokie.
Były też inne powody do zadowolenia. W jednej ze sztolni zlokalizowanych na
północnych stokach Królewskiej Góry naliczono aż 104 mopki, z którymi zimowisko
dzieliły jeszcze 4 gacki brunatnie i 1 nocek duży. To rewelacyjny wynik! Ale
prawdziwą rewelacją był odkryty w sztolni Nelsona, zimujący w głębokiej
szczelinie, mroczek pozłocisty, nietoperz lubiący góry, lecz nigdy dotąd tu
nienotowany. Duży powód do zadowolenia miał autor tego odkrycia, Wojciech
Gubała, młody chiropterolog ze Speleoklubu Beskidzkiego, na co dzień
współpracujący z prof. Bronisławem W. Wołoszynem z Centrum Informacji
Chiropterologicznej PAN w Krakowie.
Łącznie tego dnia na Pogórzu spenetrowano 8 podziemnych kryjówek, stwierdzając
156 nietoperzy z 6 gatunków. Prócz wspomnianych już mopków i mroczka
pozłocistego w jaskiniach spały jeszcze: nocki duże, nocki Naterrera, nocki rude
i gacki brunatne.
- Inwentaryzacja stanowisk zimowych nie będzie dla nas problemem, gdyż zajmujemy się tym od kilku lat. – Mówi Wiesława Żywiec, koordynator inwentaryzacji w Nadleśnictwie Dukla. – Dużo trudniej natomiast będzie określić miejsca rozrodu nietoperzy na terenie lasów, gdyż letnie ich stanowiska wciąż stanowią sporą zagadkę. Według wstępnego rozeznania do tej pory na większą skalę takich badań nie prowadzono. Istotne są dla nas również inne gatunki żyjące, bądź zimujące w jaskiniach, jak choćby salamandra plamista, szczerbówka ksieni czy dość liczne a unikalne gatunki pajęczaków. Nasza wiedza o złożoności podziemnego życia jest wciąż niepełna.
Samo liczenie hibernujących nietoperzy to jedynie czynność techniczna, wymagająca pewnej wiedzy i sprawności. O wiele ważniejsze jednak wydaje się być sformułowanie wniosków, co do ochrony ich ostoi i ograniczenie penetracji jaskiń w okresie zimowym. Już od kilku lat żelazna krata skutecznie broni dostępu do sztolni „Nad Czają I” w Czarnorzekach i można z całą pewnością stwierdzić, że zimująca tu populacja nietoperzy wykazuje duża stabilność. Wiadomo też, że nietoperze często wynoszą się z kryjówek, w których zamieszkały lisy lub borsuki. Rodzi to czasami chęć zamknięcia całego obszaru lasu przed penetracją, podczas, gdy tak naprawdę wystarczy w zupełności założenie odpowiedniej kraty na wejściu do jaskini. Warto też podjąć starania o udrożnienie zasypanych niegdyś starych sztolni, które, jeśli będą posiadać małe otwory wlotowe, mogą stać się miejscem spokojnego snu nietoperzy. Bo tak naprawdę te zwierzęta za wiele od nas nie oczekują – w zupełności wystarczy, jeśli pozwolimy im spokojnie zwisać.
Edward
Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
(fot. Edward Marszałek)
Na zdjęciach od góry: 1) liczenie i zapisywanie okazów, 2) Nocek rudy (Myotis daubentoni) 3) Gacek brunatny (Plecotus auritus) 4) Nocek duży (Myotis myotis)
Zobacz też:
- 37 tysięcy nietoperzy - 37 tys. nietoperzy naliczyli w miniony weekend chiropterolodzy z kilku krajów w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnienia MRU w Lubuskiem.
- Nietoperze policzone - - „Tej zimy w MRU naliczyliśmy rekordową liczbę nietoperzy. ... Interpretacje wyników liczenia w MRU utrudnia także fakt, iż nie wiadomo, czy zwierząt było ...