Nadleśnictwo Białowieża działało bezprawnie!: artykuł nr 1143
2005-08-26 01:20:04 Ekologia
24. sierpnia 2005 r. Sąd Cywilny w Bielsku Podlaskim ogłosił wyrok w sprawie wycięcia w 2002 r. przez Nadleśnictwo Białowieża siedmiu ponad stu letnich dębów w Puszczy Białowieskiej. Bezprecedensowy proces przeciwko Skarbowi Państwa, w imieniu którego działało Nadleśnictwo Białowieża, wytoczyła Federacja Zielonych GAJA.
Sąd uznał, że wycięcie dębów rosnących w sąsiedztwie granicy
polsko-białoruskiej było bezprawne i zasądził – zgodnie z żądaniem FZ GAJA -
Nadleśnictwu Białowieża kwotę 9.246,84 zł na czynną ochronną przyrody w Puszczy
Białowieskiej (odnowienia drzewostanu i zalesienia). Działania te mają być
zgodnie z planem urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Białowieża*.
Sąd uznał, że wycięcie kilkusetletnich drzew rosnących w sąsiedztwie pasa
granicznego nie miało nic wspólnego z czyszczeniem pasa – jak twierdził Pozwany.
Nadleśnictwo miało obowiązek uzyskania pozwoleń na wycięcie ponad 100 letnich
drzew i obowiązku tego nie dopełniło. Jednocześnie Nadleśnictwo miało
świadomość, że w najbliższych miesiącach obszar, na którym wycięto ponad
stuletnie dęby miał zostać uznany za rezerwat przyrody, a mimo to nie
skonsultowało swojej decyzji z Głównym Konserwatorem Przyrody.
Zasądzona kwota 9.246, 84 zł odpowiada cenie, za jaką Nadleśnictwo Białowieża
sprzedało drewno pozyskane przy granicy. Z informacji z Nadleśnictwa wynika, że
każdego roku przeznacza ono na działania ochronne (tylko!) 5.000 zł.
Źródło: Federacja Zielonych GAJA
Wybrane wiadomości z ekologii
- WSA nie wydał wyroku w sprawie Rospudy
- Odchody wielorybów przyczyniają się do wiązania węgla w oceanicznych wodach
- Przetworzony konkurs: Życie po życiu
- Koalicja Klimatyczna wobec kryzysu
- Ekolodzy czy chuligani - aktywiści Greenpeace zatrzymani w Krakowie
- Zielony biegun
- W Trybunale Sprawiedliwości wniosek o wstrzymanie zalesiania w dolinie Rospudy