Włochy zażądały wydania zwłok misia Bruno: artykuł nr 2864
2006-07-04 17:57:37 Zoologia
Włoski minister ochrony środowiska Alfonso Pecoraro Scanio oficjalnie zażądał wydania zwłok misia Bruno, zastrzelonego w zeszłym tygodniu w Bawarii - informuje Associated Press. Rzecznik bawarskiego Ministerstwa Ochrony Środowiska Roland Eichhorn oświadczył w poniedziałek, że takie pismo jeszcze nie wpłynęło, ale kiedy wpłynie, zostanie oczywiście rozpatrzone i strona włoska otrzyma odpowiedź. Według Associated Press, w piśmie z datą 1 lipca minister zwrócił się do władz Bawarii o wydanie zwłok niedźwiedzia włoskim leśnikom. Scanio podkreślił, że niedźwiedź był własnością państwa włoskiego.
Bawarczycy zamierzali wystawić wypchanego misia w którymś z muzeów. Włosi
uważają jednak, że ich niedźwiedź nie powinien być atrakcją turystyczną. Bruno
przywędrował do Niemiec z parku narodowego we włoskim Południowym Tyrolu. Miał
dwa metry wzrostu i był pierwszym od 1835 roku brunatnym niedźwiedziem, jaki
pojawił się na terenie Niemiec.
Kiedy Bruno został zastrzelony, włoski minister wystosował protest do swego
niemieckiego kolegi, podkreślając że znajdującego się przecież pod ochroną
niedźwiedzia trzeba było uśpić i przetransportować do Włoch, a nie zabijać.
Włóczęga misia po Bawarii i Austrii była tematem numer jeden w niemieckich
mediach. Szczegółowo opisywano nieudane próby pojmania żywcem tego niedźwiedzia,
który nie bał się ludzi, a zasmakował w owcach.
Ostatecznie władze Bawarii wydały zgodę na odstrzał i Bruno zginął. Wywołało to
falę protestów w Niemczech i w innych krajach.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce