Matury 2008 - wyniki, podsumowanie


Matury 2008 - wyniki, podsumowanie: artykuł nr 5823

2008-07-01 12:38:09 Szkoła

Do egzaminu maturalnego w maju tego roku przystąpiło ponad 415 tys. zdających, w tym 398 tys. stanowili tegoroczni absolwenci. Każdy maturzysta przystępuje obowiązkowo do egzaminu z języka polskiego - ustnego i pisemnego, wybranego języka obcego nowożytnego - ustnego i pisemnego oraz pisemnego egzaminu z jednego przedmiotu do wyboru. Egzaminy można zdawać na poziomie podstawowym lub rozszerzonym.

Aby zdać egzamin, trzeba uzyskać co najmniej 30 proc. punktów. Wyniki uzyskane na maturze są podstawą przy rekrutacji na studia.

W przedmiotach takich jak język polski i popularne języki obce (najczęściej wybierany jest język angielski), zdawanych obowiązkowo, a rzadko uwzględnianych w wymaganiach rekrutacyjnych uczelni, znaczna większość maturzystów wybiera egzamin na poziomie podstawowym. Do grupy takich przedmiotów należy również najliczniej wybierana geografia.

Wśród tegorocznych absolwentów maturę zdało 80 proc., a wśród absolwentów z lat ubiegłych, którzy pomimo tzw. amnestii maturalnej nie uzyskali do tej pory świadectwa dojrzałości - 37 proc.

Osoby, które nie zdały w tym roku jednego obowiązkowego egzaminu (11 proc. zdających), mają prawo przystąpić do niego w sierpniu. Gdyby w tym roku, tak jak w roku 2007, obowiązywała "amnestia maturalna" - zdałoby 90 proc. absolwentów.

Podobnie jak w poprzednich latach najlepiej z maturą poradzili sobie zdający w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców - zdało tam 81 proc. absolwentów, najmniej na wsi - 65 proc. W szkołach publicznych maturę zdało 80 proc. przystępujących, w szkołach niepublicznych - 58 proc.

Egzamin pisemny z języka polskiego zdało na poziomie podstawowym 94 proc. maturzystów, na poziomie rozszerzonym - 99 proc. Jednocześnie średni wynik na poziomie podstawowym to 52 proc. możliwych punktów i 59 proc. na poziomie rozszerzonym.

Na niski poziom językowy prac zwrócił uwagę przewodniczący Rady Języka Polskiego prof. Andrzej Markowski. Cytował fragmenty tekstów uczniów zastrzegając, że są to przypadki jednostkowe, nie mniej jednak nie powinno takich być w pracach maturalnych. I tak byli maturzyści, którzy napisali: "Izabela popadła w chwilowy szezląg", "Izabela wychowała się w kuluarach arystokracji", "Bohaterka jako żywy organizm posuwa się do przodu starzejąc się", "Mickiewicz był filatelistą w okresie studiów", "Wiersz Tetmajera mówi o wykończonych bez siły ludziach".

Wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak podkreślił, że podczas nauki należy kłaść większy nacisk na poprawne posługiwanie się językiem polskim przez uczniów. Powinni to robić nie tylko poloniści, ale nauczyciele wszystkich przedmiotów. Jak mówił, będzie to jednym z priorytetów reformy edukacji. Zasugerował, że być może w przyszłości, aby podnieść poziom wyników egzaminów maturalnych z polskiego, powinny być one wymagane przez wszystkie uczelnie w procesie rekrutacji.

Jak mówiła p.o. dyrektor CKE Maria Magdziarz, najniższe średnie wyniki uzyskano z przedmiotów najczęściej wybieranych przez maturzystów: geografii, którą zadawało 38 proc. maturzystów, wiedzy o społeczeństwie - 32 proc., biologii - 24 proc.

Egzamin z geografii na poziomie podstawowym zdało 90 proc. maturzystów, na poziomie rozszerzonym - 98 proc.; średnie wyniki uzyskane to odpowiednio: 46 proc. i 55 proc. Egzamin z WOS na poziomie podstawowym zdało 88 proc. maturzystów, na rozszerzonym - 94 proc.; średnie wyniki uzyskane to odpowiednio: 41 proc. i 44 proc. Egzamin z biologii na poziomie podstawowym zdało 83 proc. maturzystów, na poziomie rozszerzonym - 92 proc.; średnie wyniki uzyskane to odpowiednio: 41 proc. i 51 proc.

Niskie średnie wyniki z tych przedmiotów Magdziarz tłumaczyła właśnie tym, że są one masowo wybierane, gdyż uważane są za łatwe do zdania. "Tymczasem tak nie jest, tegoroczny egzamin z WOS pokazał brak zrozumienia i umiejętności posługiwania się obowiązującym w tej dziedzinie językiem prawniczym" - powiedziała.

Minister edukacji Katarzyna Hall komentując wyniki tegorocznych matur powiedziała, że zasady przeprowadzania go są dość skomplikowane, a wyniki mało czytelne i trudno porównywalne, dlatego powinny zostać one w przyszłości zmienione. Zastrzegła jednocześnie, że potrzebna jest stabilizacja i wszelkie zmiany powinny być dokładnie przemyślane, przeanalizowane i wprowadzane z odpowiednim wyprzedzeniem, tak by nie wymagały korekt. Zaznaczyła, że częste zmiany nie służą edukacji i uczniom, stąd jakichkolwiek zmian nie należy spodziewać się wcześniej niż przed 2010 r.

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z szkół