Płoszone słabną! Łabędzie nie przymarzają. Nie wzywajmy straży: artykuł nr 1851
2006-01-24 18:45:47 Ciekawostki
Wisła wyglądała wczoraj jak biała wstęga. Mróz stopniowo łączy jej brzegi. Wodne ptaki zimujące w Krakowie wyszły na lód i gromadzą się przy nie zamarzniętych jeszcze odcinkach. Dla wielu osób wygląda to niepokojąco. - One się nie ruszają, na pewno przymarzły - dwie kobiety pokazywały sobie siedzące na lodzie łabędzie. - Trzeba zadzwonić po straż. Muszą je uwolnić. - Tego w żadnym wypadku nie wolno robić - apeluje Jolanta Grabania, opiekująca się krakowskimi łabędziami. - One na lodzie po prostu odpoczywają.
Przymarznięcia są sporadyczne. Po telefonie do straży, na wodzie pojawiają się motorówki. One płoszą ptaki. Głodne ptaki podrywają się i lecą na oślep. Marnują potrzebną im teraz energię. Lepiej przynosić im jedzenie. Chleb i owies. Ziarno za darmo wydaje Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami przy ul. Floriańskiej 53. Każdy z łabędzi powinien zjeść pół kilo energetycznej karmy dziennie. Gdy będą najedzone, to na pewno mróz im nie zaszkodzi. Będą silne i zdrowe. To samo powtarzają policjanci z komisariatu wodnego.
Źródło: Gazeta Krakowska
Wybrane wiadomości z ciekawostek
- W Tatrach wieje halny
- Żarłoki w łódzkim ZOO
- Nadlatują bociany - wiosna za pasem
- Rekordowa frekwencja na bielskiej wystawie Fotografia dzikiej przyrody
- Konkurs: 10 pytań, na które nauka nie znalazła jeszcze odpowiedzi
- Walka ze szrotówkiem rozpoczęta
- Warszawskie porozumienie o współpracy w obszarze popularyzacji nauki