Mapa flory Krakowa za 400 tysięcy złotych: artykuł nr 3187
2006-08-24 20:31:42 Botanika
330 kilometrów kwadratowych powierzchni opisanej roślinami. Wbrew pozorom nie jest to temat pracy naukowej ambitnego botanika, a zadanie zlecone przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Krakowa, za które będziemy musieli zapłacić ponad 424,5 tys. zł. Komu ma służyć ten wydatek? - Dzięki mapie z jednej strony będziemy mogli chronić obszary, które są szczególnie cenne pod względem roślinności, a z drugiej zyskamy wiedzę na temat terenów, które bez szkody dla środowiska będą mogły być zabudowywane...
W ocenie magistratu mapa roślinności ułatwi urzędnikom m.in. formułowanie ustaleń miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a także wydawanie decyzji o zabudowie i zagospodarowaniu terenów nieobjętych tymi planami. W efekcie może się więc ona stać batem na deweloperów, którzy chcieliby budować wszędzie. Urzędnicy twierdzą jednak, że opracowanie ma pomóc w zrównoważonym rozwoju Krakowa, a nie blokowaniu inwestycji.
Więcej w Gazecie Wyborczej
Wybrane wiadomości z botaniki
- Święto Polskiej Niezapominajki w Powsinie
- Suche drzewa do wycięcia w zoo
- Na Śląsku wiosenna Wystawa Kwiatów i Ogrodów
- Dziennik Polska rozdaje drzewka za makulaturę
- W Palmiarni trwają prace pielęgnacyjne
- Kwiaty derenia kanadyjskiego otwierają się w czasie krótszym niż pół milisekundy
- W Poznaniu zakwitły krokusy