Zmiany klimatyczne: artykuł nr 4697
2007-06-25 12:23:18 Ekologia
Obywatele większości krajów świata zgadzają się co do tego, że zmiany klimatyczne stanowią duże zagrożenie. Jednak opinie na temat konieczności przedsięwzięcia kosztownych środków zapobiegawczych są już bardzo zróżnicowane - wynika z międzynarodowych badań ankietowych, przeprowadzonych przez Chicagowską Radę Spraw Globalnych oraz WorldPublicOpinion.org we współpracy z organizacjami badającymi opinię publiczną na całym świecie, w tym polskim CBOS.
Mieszkańcy Australii, Chin i Izraela uważają, że należałoby podjąć
natychmiastową i kosztowną interwencję, natomiast Hindusi, Rosjanie i
Armeńczycy, że wystarczą środki bardziej ograniczone.
Badaniem objęto 16 krajów, reprezentujących ponad 55 proc. światowej ludności.
Były to: Argentyna, Armenia, Australia, Chiny, Filipiny, Korea Południowa,
Indie, Iran, Izrael, Meksyk, Polska, Peru, Rosja, Stany Zjednoczone Ameryki,
Tajlandia, Ukraina. Obywateli tych państw pytano o to, czy i jak walczyć z
niekorzystnymi zmiana klimatu na naszym globie.
W POLSCE...
Polską część sondażu prowadziło Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Jego
ankieterzy odnotowali zgodność naszego społeczeństwa, co to tego, że globalne
ocieplenie stanowi rzeczywisty problem. Jednak pomysły na jego rozwiązanie, tak
jak w skali całego świata, są bardzo różne.
Dwie trzecie Polaków twierdzi, że ze zmianami klimatycznymi należy coś zrobić.
39 proc. z nich uważa jednak, że nie wymaga to pośpiechu (działania powinno się
rozłożyć w czasie, a koszty zredukować), a kolejne 30 proc., że sprawa jest
pilna, nawet jeśli wiązać się będzie ze znacznymi kosztami. Tylko 11 proc. z nas
chce na później odłożyć wszelkie środki zaradcze - do czasu uzyskania pewności,
że globalne ocieplenie rzeczywiście jest problemem.
...I NA ŚWIECIE
Także większość respondentów z innych, objętych badaniem krajów, opowiedziała
się za podjęciem konkretnych działań, zapobiegających niekorzystnym zmianom na
naszej planecie. Najwięcej zwolenników miały one w Australii (92 proc.
ludności), Chinach i Izraelu (po 83 proc.) oraz Stanach Zjednoczonych (80
proc.), a najmniej w Indiach gdzie prawie 1/4 ludności zdecydowanie się im
sprzeciwiła.
Oprócz Hindusów, za przełożeniem wszelkich działań na później, była także część
Rosjan (22 proc.) i Ormian (19 proc.).
PODZIELONE GŁOSY
Ankietowane osoby były również proszone o ocenę stopnia zagrożenia, jakie niesie
ze sobą globalne ocieplenie. Przeważająca większość z nich, niezależnie od
miejsca zamieszkania, uznała je za poważny problem, a tylko niewielkie grupy
określiły jako nieistotne. Stosunkowo najwięcej sceptyków wobec problemu zmian
klimatycznych zanotowano w Armenii (16 proc.) i Izraelu (15 proc.).
Autorzy badania podkreślają, że mimo iż większość ankietowanych we wszystkich
krajach uważa zagrożenie ze strony globalnego ocieplenia jako rzecz istotną, to
nie ma zgody co do tego, czy jest ona krytyczna. Tym mianem określa ją większość
mieszkańców Meksyku, Australii, Korei Południowej, Iranu, Izraela oraz Indii. W
USA, Armenii i Chinach opinię taką podziela niecała połowa populacji. Natomiast
zdania Ukraińców są równo podzielone - co trzeci uważa, że jest to groźny
problem, tyle samo, że poważny, ale nikomu nie zagrażający.
PIENIĄDZE KOŚCIĄ NIEZGODY
Mieszkańcy poszczególnych krajów nie zgadzają się też co do kosztów, jakie
należy ponieść na walkę ze zmianami klimatu. Ze zdaniem - "Globalne ocieplenie
jest poważnym i pilnym problemem. Odpowiednie działania należy podjąć teraz,
nawet jeżeli wiążą się ze znacznymi kosztami" - zgadzają się tylko
Australijczycy (69 proc.), Argentyńczycy (63 proc.), Izraelczycy (54 proc.),
Peruwiańczycy (69 proc.) i Amerykanie (43 proc.).
W pięciu kolejnych krajach (Filipiny, Tajlandia, Polska, Ukraina i Indie)
najpopularniejszy okazał się pogląd - "Problemem globalnego ocieplenia należy
się zająć, ale jego skutki są rozciągnięte w czasie, więc środki zaradcze należy
wprowadzać stopniowo, aby ograniczyć koszty".
Chiny i Rosja są równo podzielone między zwolenników mniej i bardziej
kosztownych metod (odpowiednio 41 i 42 proc. oraz 34 i 32 proc.).
WSPÓLNE DOBRO
W trakcie badania spytano również o pogląd na zaangażowanie poszczególnych
rządów w działania chroniące naszą planetę. Respondenci z aż dziesięciu państw
stwierdzili, że międzynarodowe porozumienia gospodarcze powinny zachowywać choć
minimum standardów w celu ochrony środowiska. Poparło to: 90 proc. Polaków, 88
proc. Ukraińców, 85 proc. Chińczyków, 82 proc. Ormian, 76 proc. Meksykanów (76
proc.), 69 proc. Tajów, 60 proc. obywateli Indii, 48 proc. Filipińczyków, oraz
większość stosunkowo zamożnych obywateli Izraela (93 proc.), Argentyny i USA (91
proc.).
Przedstawiciele trzech krajów rozwiniętych - Polski, Ukrainy i USA - musieli się
też wypowiedzieć, czy zgadzają się, aby ich rządy udzieliły pomocy finansowej
krajom mniej rozwiniętym, o ile te zobowiążą się do ograniczenia emisji gazów
cieplarnianych. Wszyscy zgodnie odpowiedzieli: tak.
PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Czechowicz
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce
Wybrane wiadomości z ekologii
- Puszcza Białowieska Rezerwatem UNESCO
- Pożar w japońskiej elektrowni atomowej
- Oczyszczają nowatorską metodą zdegradowane jezioro Łajs
- W Polsce rośnie liczba zwierząt chronionych
- Będzie się tłumaczył przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości
- Spalarnia w Krakowie
- Unia Europejska osiąga porozumienie w sprawie energooszczędnego budownictwa