Sztuczne tworzywa szybciej ulegają biodegradacji niż sądzono: artykuł nr 48856
2010-06-24 22:20:32 Ekologia
Przed długi czas funkcjonował pogląd, że tworzywa sztuczne są praktycznie niezniszczalne. Ich stosowanie stało się niezwykle popularne i wykorzystuje się je do produkcji ogromnej ilości najzwyklejszych przedmiotów codziennego użytku. Jednak od końca lat 70., kiedy wiele z plastikowych przedmiotów stało się obiektami muzealnymi, przekonujemy się, że przeświadczenie o długowieczności było mylne.
Nasz romans z tworzywami sztucznymi, w dużej mierze wynika z ich
elastyczności. Tworzywa mogą być bowiem formowane w prawie każdy
kształt, jaki można sobie wyobrazić. Są dostępne w różnej konsystencji.
Jednak jeśli chodzi o ich długowieczność, to mają one istotny słaby
punkt.
W cząsteczkach molekularnym tworzyw sztucznych są polimery: grupa
długich jak łańcuch węglowych cząsteczek, które mogą być kształtowane
pod wpływem ciepła, i które twardnieją po ochłodzeniu. Z czasem,
wiązania chemiczne, które posiadają te łańcuchy pękają, ponieważ są one
atakowane przez tlen z powietrza, ultrafiolet światła słonecznego, lub
są po prostu rozdzielone przez ciepło z otoczenia.
"Degradacja plastiku jest jak tykająca bomba" - powiedziała Yvonne
Shashoua, konserwatorka z duńskiego Narodowego Muzeum w Kopenhadze.
Shashoua jest członkiem europejskiej grupy badawczej pracującej nad
uratowaniem naszego plastikowego dziedzictwa zanim obróci się w proch.
Dotyczy to również lalek Barbie.
Skutki dostrzegamy już dziś, w przedmiotach z XIX i XX wieku, m.in. w
zniszczonych taśmach filmowych sprzed lat wykonanych z celuloidu.
Na horyzoncie wyłania się jednak światełko nadziei dla naszych lalek i
plastikowych obiektów muzealnych. Dzień rozkładu można opóźnić przez
dodanie do tworzyw związków zapobiegających starzeniu się, działających
jak filtr przeciwsłoneczny. Dodatki te są jednak kosztowne, a
producenci nie chcą dodawać ich więcej niż muszą.
Jednak, jak twierdzi Shashoua, niezależnie od tego, jak bardzo
nafaszerujemy produkt tymi związkami, w końcu i one stracą swoją
skuteczność.
Przy tak ograniczonej wiedzy improwizacja specjalistów od ratowania
plastiku jest koniecznością. W projekcie polistyrenowej lampy w
środowisku beztlenowym Shashoua zapożyczyła metodę hermetycznego
pakowania mięs, stosowaną w przemyśle spożywczym. Autorka podkreśla
jednak, że rozwiązanie nie jest idealne. "Żywność pakowana jest na
zaledwie kilka miesięcy, a my mówimy o obiektach, które chcemy
przechować przez 50 lat"- dodaje.
Wybrane wiadomości z ekologii
- BOŚ Bank posadzi 45 tys. drzew
- XIII Sesja Konferencji Stron Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu UNFCCC
- Finansowanie sieci Natura 2000
- Rekordowa dziura ozonowa
- Sprzątanie Świata - Polska 2007
- Zakończyła się piąta edycja Krakowskiego Festiwalu Recyklingu
- XXIII Olimpiada Wiedzy Ekologicznej