Zoologia

Konserwator przyrody pozwolił na skup ślimaków winniczków

W województwie warmińsko-mazurskim ruszył skup ślimaków winniczków. Decyzją wojewódzkiego konserwatora przyrody, w tym sezonie na Warmii i Mazurach można zebrać 130 ton tych mięczaków, które powędrują przede wszystkim na stoły francuskich i włoskich amatorów ślimaków.

Według wojewódzkiego konserwatora przyrody, w tym roku znacznie wzrosło zainteresownie zbieraniem ślimaków. Firmy je skupujące wystąpiły o zgodę na zbiór 950 ton winniczków.
Skupowane mięczaki muszą mieć średnicę muszli nie mniejszą niż 3 centymetry.
„Na kilogram przypadają przeciętnie 33 takie ślimaki” – wyjaśnia wojewódzki
konserwator przyrody Maria Mellin. Jej zdaniem, zwiększenie skupu zagrażałoby
wyginięciu populacji tego gatunku na terenie województwa.

Winniczków nie można zbierać w parkach krajobrazowych, rezerwatach przyrody, na
użytkach ekologicznych i w pasie granicznym sięgającym 15 metrów w głąb Polski.

Największe skupiska winniczków w województwie warmińsko-mazurskim występują w
okolicach Elbląga, Braniewa, Olsztyna i Ełku.

W ubiegłym roku za kilogram ślimaków można było dostać od 80 groszy do dwóch
złotych. W tym roku cena ta prawdopodobnie zostanie utrzymana. Ślimaki z Warmii
i Mazur eksportowane są głównie do zachodniej Europy, Francji, Włoch i Grecji.
OMA/ ALI

Dzięki uprzejmości: PAP
Nauka w Polsce

Dodaj komentarz